Choć od premiery filmu „Bez urazy” minęło już niemal półtora roku, dopiero teraz, dzięki pojawieniu się na Netflix, produkcja zdobywa ogromną popularność w Polsce. Mimo sukcesu w rankingach, film wzbudza wiele emocji i kontrowersji. Jennifer Lawrence, odtwórczyni głównej roli, nie boi się odważnych scen ani szczerych wypowiedzi na temat swojej pracy.
Fabularna prowokacja
„Bez urazy” to komedia reżyserii Gene Stupnitsky’ego, która przedstawia nietuzinkową relację 32-letniej Maddie (Jennifer Lawrence) i 19-letniego Percy’ego (Andrew Barth Feldman). Maddie zostaje wynajęta przez rodziców Percy’ego, aby „pomogła” ich synowi nabrać pewności siebie przed wyjazdem na prestiżowe studia. W zamian za pomoc, kobieta otrzymuje wynagrodzenie, które ma rozwiązać jej problemy finansowe.
Zadanie, które wydaje się być łatwym sposobem na szybki zarobek, szybko przeradza się w skomplikowaną emocjonalnie relację. Film balansuje na granicy humoru i powagi, poruszając kwestie relacji międzyludzkich oraz różnic pokoleniowych.
Kontrowersje wokół wieku bohaterów
Duże zainteresowanie „Bez urazy” idzie w parze z zarzutami o promowanie kontrowersyjnych treści. W centrum uwagi znalazła się różnica wieku między bohaterami – 32-letnia Maddie nawiązuje romantyczną relację z 19-letnim Percym. Krytycy twierdzą, że film w subtelny sposób normalizuje tzw. grooming, czyli sytuację, w której starsza osoba emocjonalnie manipuluje młodszą, aby osiągnąć swoje cele.
Jennifer Lawrence zdecydowanie odrzuca te zarzuty.
W latach 80. czy 90. bez problemów można było żartować z różnych sytuacji, także tych dotyczących sfery intymnej. Później też pojawiały się tego typu komedie. Nie widzę powodów do oburzenia się. Ponadto bohater filmu nie jest osobą niepełnoletnią. Ma 19 lat, co zostało jasno zakomunikowane widzom
– tłumaczyła aktorka w rozmowie z mediami.
Jennifer Lawrence – odwaga na ekranie i poza nim
W filmie nie brakuje odważnych scen, w których Jennifer Lawrence występuje nago. Aktorka, znana ze swojego profesjonalizmu, nie zdecydowała się na skorzystanie z usług dublerki.
Nie zrobiłam tego. Żadnych dublerek, żadnych zastępstw. To wszystko ja, cały czas, całkiem naga
– mówiła Lawrence w rozmowie z „Variety”.
Decyzja ta wzbudziła uznanie, ale także zaskoczenie, nawet wśród ekipy filmowej.
Wszyscy na planie wciąż się pytali: ‘Jesteś pewna? Jesteś pewna?’ Nie zastanawiałam się nawet przez chwilę. Na tym polega moja praca
– dodała aktorka, podkreślając swoje zaangażowanie w autentyczność roli.
Skąd fenomen popularności?
Choć produkcja wzbudza mieszane uczucia, trudno zaprzeczyć, że „Bez urazy” przyciąga uwagę widzów. W styczniu 2025 roku film znalazł się na pierwszym miejscu najchętniej oglądanych tytułów na Netflix w Polsce. Sukces może wynikać z połączenia kontrowersyjnej tematyki, gwiazdorskiej obsady oraz umiejętnego balansowania między komedią a poważniejszymi wątkami.
Komedia dla dorosłych, która dzieli widzów
„Bez urazy” otrzymał w USA jedno z wyższych oznaczeń wiekowych – R, co oznacza, że film mogą oglądać wyłącznie widzowie powyżej 17. roku życia. Powodem są liczne odważne sceny oraz poruszanie tematów związanych z seksualnością. Produkcja zmusza widzów do refleksji nad granicami humoru i tematów, które można poruszać w komediach.
Czy warto obejrzeć?
Ostateczna ocena „Bez urazy” zależy od indywidualnego podejścia widza. Dla jednych to zabawna i nietuzinkowa opowieść, dla innych – przykład komedii przekraczającej granice dobrego smaku. Jedno jest pewne – film nie pozostawia nikogo obojętnym.