Policja, banki i państwowe instytucje regularnie przestrzegają przed klikaniem w linki wysyłane w wiadomościach SMS lub e-mail z niepewnego źródła. Oszuści i naciągacze mają jednak zupełnie nowy sposób na okradanie swoich ofiar. Mowa o kodach QR.
Uwaga na fałszywe kody QR
Kody QR to wygodne rozwiązanie pozwalające na szybkie przedostanie się na przykład na daną stronę internetową czy połączenie z WiFi. Jak się jednak okazuje, kody QR to technologia, którą coraz chętniej wykorzystują też oszuści.
Policja apeluje, aby skorzystaniu z kodu QR umieszczonego gdzieś w przestrzeni publicznej, pod żadnym pozorem nie wpisywać swoich danych wrażliwych, szczególnie danych bankowych, numer PESEL czy numeru telefonu.
Kierowcy na celowniku oszustów
Podkomisarz Marcin Zagórski, Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości w rozmowie z reporterem programu "Polska i Świat" wyjaśnia, że oszuści często zostawiają karteczki z kodami QR za wycieraczkami samochodów.
Oszuści na karteczkach umieszczają informację, że to mandat i można go opłacić właśnie za pomocą zeskanowania kodu QR. Prawda jest jednak zupełnie inna.
- Oszuści, aby uwiarygodnić takie wezwania, na ulotce umieszczają dodatkowo logo Krajowej Administracji Skarbowej oraz Policji. W treści ulotki znajduje się dodatkowo również kod QR, który może zawierać szkodliwy adres URL. Krajowa Administracja Skarbowa już od kilku dni ostrzega przed oszustami, którzy wysyłają tego typu fałszywe wezwania - wyjaśnia mł. asp. Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Szefa Krajowej Administracji Skarbowej.
To fałszywe mandaty
- W rzeczywistości mamy najprawdopodobniej próbę oszustwa, próbę wyłudzenia bądź to wrażliwych danych, bądź pieniędzy – wskazuje podkomisarz Zagórski.
Osoba, która zeskanuje pozostawiony za wycieraczką kod QR, przekonana, że to mandat, zostanie przekierowana na stronę internetową, a w kolejnych krokach nasze dane mogą zostać skradzione.
Fałszywe kody QR na parkometrach
Tomasz Jankowski, przedstawiciel Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu informuje z kolei, że fałszywe kody QR pojawiły się jakiś czas temu na parkometrach we Wrocławiu.
Nieświadomi niczego kierowcy skanowali je, bo zostali wprowadzeni w błąd, że w ten sposób szybciej zapłacą za parking.
- Nasz apel do tego, aby nie skanować takich kodów, chcąc zapłacić za postój w centrum miasta, dlatego, że to nie jest oficjalna metoda płatności. We Wrocławiu za parkowanie w strefie płatnego parkowania płacimy w parkomacie m.in. bilonem, możemy zapłacić blikiem, możemy zapłacić kartą, ale nie płacimy kodem QR - wyjaśniał Tomasz Jankowski.