Szpitale w całej Polsce zmagają się z poważnym problemem braku środków na pokrycie tzw. nadwykonań – czyli operacji, zabiegów i porad udzielanych pacjentom ponad ustalone limity kontraktowe. Chociaż Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało wypłatę części zaległych funduszy, wiele placówek pozostaje w krytycznej sytuacji.
Brak środków na kolejne miesiące
Jak informuje Radio ZET, w Narodowym Funduszu Zdrowia brakuje 5 miliardów złotych, które są potrzebne do zapłaty za świadczenia medyczne realizowane w kolejnych miesiącach. W tej chwili wiele szpitali zmuszonych jest do ograniczenia planowych zabiegów, a pacjenci muszą liczyć się z tym, że ich wizyty zostaną przeniesione na przyszły rok.
Dramatyczna sytuacja w Żywcu
Jednym z najbardziej dotkniętych szpitali jest placówka w Żywcu, gdzie dyrektor Wadim Kurpias zmuszony był odwołać aż 6 tysięcy wizyt u chirurgów oraz internistów. Jak podkreśla, zaległe fundusze niewiele zmienią, ponieważ brakuje środków na bieżące potrzeby. W rozmowie z Radiem ZET określa sytuację jako "Armagedon", wskazując na dramatyczne cięcia w dostępności usług medycznych.
Kolejne szpitale w kryzysie
Nie tylko Żywiec boryka się z problemami. W Lubartowie zamknięto oddział chirurgiczny, a szpital walczy o utrzymanie oddziału pediatrycznego, wewnętrznego i Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR). Odejścia lekarzy dodatkowo pogarszają sytuację. Placówki te, podobnie jak wiele innych w kraju, czekają na jakiekolwiek wsparcie finansowe, które pozwoliłoby im przetrwać nadchodzące miesiące.
Kłopoty szpitala w Lublinie
Kolejny przykład to Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie, który od wiosny czeka na wypłatę 35 milionów złotych. Brak tych środków grozi poważnymi konsekwencjami dla pacjentów – zagrożone są funkcjonowanie oddziału ratunkowego oraz poradni specjalistycznych. Dyrektor szpitala, Piotr Matej, ostrzega, że sytuacja jest nie do zaakceptowania i może prowadzić do ograniczenia kluczowych usług medycznych.
Ministerstwo Zdrowia obiecuje pomoc
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że szpitale w najbliższych dniach otrzymają zaległe pieniądze za drugi kwartał, choć nie za wszystkie świadczenia. Reszta środków ma zostać wypłacona dopiero w 2025 roku. Chociaż część szpitali odetchnie z ulgą, dla wielu placówek to tylko chwilowe rozwiązanie.