Rynek nieruchomości w Polsce wciąż się zmienia, a sierpień 2024 roku przyniósł kolejne niespodzianki. Ceny najmu mieszkań rosną, jednak to nie jedyny trend, który zaczyna dominować wśród właścicieli nieruchomości. Coraz częściej decydują się oni na nową strategię, która przynosi nie tylko większe zyski, ale i większą kontrolę nad najmem. O czym mowa?
Rosnące ceny wynajmu mieszkań
Sierpień 2024 roku przyniósł kolejne podwyżki cen wynajmu mieszkań w Polsce. Według raportu Otodom, średnia stawka najmu wzrosła o 2,4 proc. w porównaniu do lipca. Największe wzrosty cen odnotowano w Warszawie i Krakowie, gdzie wynajem mieszkania kosztował odpowiednio niemal 5200 zł i 3300-3400 zł. Wrocław również nie pozostał w tyle, z cenami sięgającymi 3100 zł miesięcznie.
Mniejsze miasta, takie jak Łódź, Poznań czy Katowice, również doświadczyły wzrostów, choć stawki wynajmu były tam niższe, oscylując wokół 2100-2600 zł. Pomimo wzrostów cen, liczba dostępnych ofert mieszkań na wynajem zmalała o 1 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca, co świadczy o wyczerpującej się podaży.
Nowa strategia właścicieli
Z uwagi na rosnące koszty utrzymania mieszkań oraz wzrost cen energii, coraz więcej właścicieli decyduje się na wynajem pokoi zamiast całych mieszkań. Ten nowy trend zyskuje na popularności, zwłaszcza w dużych miastach, takich jak Warszawa, gdzie liczba ofert wynajmu pokoi wzrosła w sierpniu o 15 proc. w porównaniu do lipca.
Wynajem pokoi ma wiele zalet z perspektywy właścicieli nieruchomości. Przede wszystkim, generuje wyższe zyski przy jednoczesnym zachowaniu większej kontroli nad nieruchomością. Wynajmując pokoje, właściciele mogą swobodnie korzystać z części wspólnych, co pozwala im lepiej monitorować stan mieszkania. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko związane z ewentualnymi problemami z najemcami.
Dlaczego wynajem pokoi staje się popularny?
Zmieniające się warunki gospodarcze, w tym inflacja i wzrost cen, sprawiają, że właściciele mieszkań szukają nowych sposobów na maksymalizację zysków. Wynajem pokoi okazuje się bardziej opłacalny niż wynajem całych mieszkań, zwłaszcza w sytuacji, gdy rosną koszty utrzymania nieruchomości. Przykładowo, w Poznaniu minimalna cena za wynajem pokoju w 2020 roku wynosiła 350 zł, podczas gdy w 2024 roku wzrosła do 500 zł.
Jednocześnie rosnące ceny mieszkań sprawiają, że część najemców, zwłaszcza tych młodszych, decyduje się na wynajem pokoi zamiast całych lokali. To alternatywa, która pozwala na ograniczenie kosztów, co jest szczególnie istotne w czasach rosnącej inflacji i drożejącego życia.
Mniejsza liczba wyszukiwań mieszkań
Ciekawym zjawiskiem na rynku nieruchomości jest spadek liczby wyszukiwań mieszkań na wynajem. Według raportu Otodom, w sierpniu 2024 roku liczba ta zmalała o 4 proc. w porównaniu z lipcem. Największy spadek zainteresowania odnotowano w miastach takich jak Wrocław, Zielona Góra, Poznań, Gdańsk i Lublin.
Nie oznacza to jednak całkowitego zaniku popytu – w miastach takich jak Bydgoszcz czy Białystok zainteresowanie wynajmem mieszkań wzrosło odpowiednio o 5 i 4 proc. Mimo to, preferencje najemców ulegają zmianie, co można również zauważyć w rosnącej popularności kawalerek, których zainteresowanie wzrosło niemal dwukrotnie na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.
