Będzie padać bez przerwy, a to dopiero początek złych wieści! Groźba powtórki z 1997 roku?

Ewelina
Newsy
12.09.2024 16:32
Będzie padać bez przerwy, a to dopiero początek złych wieści! Groźba powtórki z 1997 roku?

Zbliża się intensywny okres deszczowy, który potrwa dłużej niż zwykle. Niż genueński Boris zmierza w stronę Polski, przynosząc ulewne opady, zwłaszcza w południowej i południowo-zachodniej części kraju. Według prognoz meteorologicznych poziom rzek może gwałtownie wzrosnąć, co wiąże się z realnym ryzykiem podtopień oraz powodzi. To jednak dopiero początek złych wieści, które mają związek nie tylko z deszczami, ale także z wodą spływającą z sąsiednich Czech.

Niż genueński – groźba powtórki z 1997 roku?

Boris, czyli układ niskiego ciśnienia, który już teraz powoduje intensywne opady w Słowenii i Austrii, przemieszcza się na północ. Jego kolejnym celem są Czechy, gdzie meteorolodzy przewidują możliwość powtórki dramatycznej powodzi z 1997 roku. Wówczas w ciągu kilku dni spadło nawet do 500 litrów deszczu na metr kwadratowy, co doprowadziło do katastrofalnych zniszczeń. Tym razem prognozy również są niepokojące – w Czechach może spaść od 200 do 400 litrów deszczu na metr kwadratowy, co bezpośrednio wpłynie na sytuację hydrologiczną w Polsce.

Kiedy nadejdzie najgorsze?

Najgorsze warunki pogodowe dotrą do południowej Polski już w piątek, kiedy to intensywne opady obejmą Sudety oraz Kotlinę Kłodzką. W sobotę i niedzielę prognozy przewidują, że ulewy będą jeszcze bardziej intensywne, obejmując Dolny Śląsk, Opolszczyznę, Górny Śląsk i Małopolskę. Największe opady będą występować w dorzeczu Górnej Odry, a także w zlewniach Nysy Kłodzkiej. W ciągu zaledwie kilku dni może spaść tyle deszczu, ile zazwyczaj spada przez pół roku, co oznacza wyjątkowo trudne warunki dla mieszkańców tych regionów.

To dopiero początek złych wieści – nadciąga woda z Czech

Opady deszczu nad Polską to tylko część problemu. Największe zagrożenie nadciąga z Czech, skąd spływająca woda jeszcze bardziej podniesie poziom rzek, zwłaszcza Odry. Synoptycy podkreślają, że wraz z przemieszczaniem się niżu nad Czechami i pograniczem polsko-czeskim, deszcze będą trwały dłużej, co zwiększy ryzyko powodzi w południowej części Polski. Mieszkańcy regionów przygranicznych muszą przygotować się na znacznie większą ilość wody, niż wynika to jedynie z lokalnych opadów.

Dodatkowo, front atmosferyczny zalegający nad Sudetami będzie wzmacniał opady, co doprowadzi do jeszcze większych sum opadów w zlewniach Bystrzycy, Bobru i Nysy Łużyckiej. Miejscami opady mogą przekroczyć 300 litrów wody na metr kwadratowy, a w wyższych partiach gór jeszcze więcej.

Ostrzeżenia i przygotowania

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał już ostrzeżenia trzeciego, najwyższego stopnia dla województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. W niektórych miejscach poziom rzek może gwałtownie wzrosnąć, co sprawia, że podtopienia są niemal nieuniknione. Mieszkańcy tych terenów powinni przygotować się na trudne warunki, zabezpieczając swoje domy oraz mając na uwadze ewentualną ewakuację w razie poważniejszych zagrożeń.

Burze i ulewy – nie tylko deszcz będzie problemem

To, co czyni tę sytuację jeszcze bardziej niebezpieczną, to połączenie intensywnych opadów deszczu z możliwymi burzami. Nad nagrzanymi terenami Polski deszczonośne chmury mogą nabierać charakteru burzowego, co oznacza lokalne, bardzo intensywne ulewy. W regionach górskich chmury te mogą być dodatkowo zatrzymywane przez wzniesienia, co jeszcze bardziej zwiększy ilość spadającej wody.

Miejscowe burze mogą również powodować przerwy w dostawach prądu oraz utrudnienia w komunikacji. Warto pamiętać, że sytuacja pogodowa może szybko ulec pogorszeniu, a mieszkańcy południowej Polski muszą być przygotowani na wszystkie scenariusze.

Jak przygotować się na nadchodzące zagrożenia?

Aby zminimalizować ryzyko strat, należy monitorować prognozy pogody oraz ostrzeżenia wydawane przez IMGW. W regionach zagrożonych powodzią warto przygotować się na możliwość ewakuacji, zabezpieczyć mienie przed wodą i upewnić się, że domy są odpowiednio chronione. Osoby mieszkające w pobliżu rzek powinny być szczególnie czujne i gotowe do działania w razie nagłego podniesienia się poziomu wód.

Podsumowanie: opady, burze i woda z Czech – to wszystko nas czeka

Zbliżające się intensywne opady deszczu, które dotkną południową Polskę, będą miały znaczące skutki nie tylko lokalnie, ale również ze względu na wodę spływającą z Czech. Burze, ciągłe ulewy i możliwe powodzie to powody, dla których w najbliższych dniach konieczna będzie szczególna ostrożność. Monitorowanie sytuacji pogodowej i szybkie reagowanie na ostrzeżenia mogą okazać się kluczowe, aby zminimalizować szkody i zapewnić bezpieczeństwo.

Kluczowe Punkty
  • Niż genueński Boris przynosi ulewne opady do Polski.
  • Poziom rzek może gwałtownie wzrosnąć, grożąc podtopieniami i powodziami.
  • W Czechach prognozy przewidują możliwość powtórki powodzi z 1997 roku.
  • Najgorsze warunki pogodowe dotrą do południowej Polski w piątek.
  • Niż nad Czechami zwiększy ryzyko powodzi w Polsce.
  • IMGW wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia dla kilku województw.
  • Burze i intensywne opady mogą powodować lokalne podtopienia i utrudnienia.
  • Mieszkańcy powinni monitorować prognozy i być przygotowani na ewentualną ewakuację.
Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną