Źródło grafiki: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=144251315
W połowie 2025 roku Andrzej Duda zakończy swoją drugą kadencję jako prezydent Polski. Już teraz, po zaprezentowaniu przez rząd Donalda Tuska budżetu na kolejny rok, wiemy, jakiej wysokości emerytura będzie przysługiwać byłemu prezydentowi.
Aktualna wysokość pensji prezydenckiej
Wysokość emerytury prezydenckiej w Polsce jest ściśle powiązana z wynagrodzeniem urzędującego prezydenta. Według obecnych przepisów, byli prezydenci otrzymują 75% zasadniczego wynagrodzenia urzędującej głowy państwa. Obecnie tzw. kwota bazowa wynosi 1789,42 zł, a pensja prezydenta stanowi 9,8-krotność tej sumy, co daje 17 536 zł brutto (bez uwzględnienia dodatków). Budżet na przyszły rok przewiduje jednak wzrost tej kwoty bazowej o 4,1%, co spowoduje jej wzrost do 1862,78 zł. W konsekwencji, wynagrodzenie prezydenta od stycznia 2025 roku wzrośnie do 18 255,30 zł brutto miesięcznie (również bez dodatków). Jego następca otrzyma taką samą pensję do końca 2025 roku.
Nowa emerytura dla byłego prezydenta
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, emerytura dla byłych prezydentów wynosi 75% wynagrodzenia urzędującej głowy państwa. Oznacza to, że Andrzej Duda, po zakończeniu swojej kadencji, będzie mógł liczyć na emeryturę w wysokości 13 691,47 zł brutto, co przekłada się na nieco ponad 11 tysięcy złotych "na rękę". Podobną podwyżkę otrzymają byli prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, których emerytury obecnie wynoszą około 13 152 zł brutto, czyli około 500 złotych mniej niż przewiduje projekt budżetu na 2025 rok.
Co jeszcze przysługuje byłym prezydentom?
Emerytura to nie jedyny przywilej, który należy się byłemu prezydentowi. Zgodnie z polskim prawem, po zakończeniu urzędowania przysługuje im szereg innych świadczeń. Są to m.in.:
- Środki na utrzymanie biura — byli prezydenci otrzymują z budżetu państwa fundusze na utrzymanie biura, co pozwala im na dalszą aktywność publiczną, organizowanie spotkań i prowadzenie działalności społecznej. Obecnie ta kwota wynosi kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.
- Dożywotnia ochrona — byli prezydenci mają zagwarantowaną dożywotnią ochronę na terenie Polski, którą zapewnia Służba Ochrony Państwa (SOP).
- Dożywotnia opieka zdrowotna — przysługuje również dożywotnia opieka zdrowotna dla byłych prezydentów i ich najbliższej rodziny, obejmująca dostęp do usług medycznych finansowanych przez państwo.
- Prawo do korzystania z limuzyny — możliwość korzystania z rządowej limuzyny podczas oficjalnych wizyt i spotkań po zakończeniu kadencji.
- Jednorazowa odprawa — po zakończeniu kadencji byli prezydenci otrzymują jednorazową odprawę w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia prezydenta.
Finansowa przyszłość Pierwszej Damy
Sytuacja Agaty Kornhauser-Dudy, obecnej Pierwszej Damy, wygląda znacznie inaczej. W polskim prawie nie przewidziano wynagrodzenia dla żon urzędujących prezydentów. Mimo prób wprowadzenia takich regulacji, jak choćby projekt z 2016 roku zakładający wynagrodzenie na poziomie 13 tysięcy złotych brutto, żadne z tych rozwiązań nie zostało przyjęte. W trakcie pełnienia funkcji przez prezydenta jego żona nie musi martwić się o koszty utrzymania, które są pokrywane z budżetu państwa. Jednak po zakończeniu prezydentury, brak przepisów dotyczących emerytur dla Pierwszych Dam pozostawia je w trudnej sytuacji.
Dyskusje o zmianach przepisów
Podczas ostatnich kampanii wyborczych zarówno Andrzej Duda, jak i jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski podnosili kwestie finansowego zabezpieczenia dla Pierwszych Dam, sugerując m.in. opłacanie przez państwo składek emerytalnych. Mimo to, przepisy nie zostały zmienione, co pozostawia wiele do życzenia w kontekście wsparcia dla żon byłych prezydentów.