Śmierć Franciszka Smudy, jednej z najważniejszych postaci w historii polskiego futbolu, wstrząsnęła światem sportu. Trener, który na stałe wpisał się w historię polskiej piłki nożnej, odszedł po długiej walce z chorobą. Jego wpływ na rozwój futbolu w Polsce pozostaje nieoceniony, a kondolencje płyną ze wszystkich stron.
Ikona polskiego futbolu
Franciszek Smuda, urodzony 22 czerwca 1948 roku w Lubomi, rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną jako zawodnik, jednak to rola trenera przyniosła mu największą sławę. Jego kariera trenerska zaczęła się rozwijać w latach 90., gdy z Widzewem Łódź sięgnął po dwa mistrzostwa Polski (1996, 1997). W sezonie 1996/1997 awansował z Widzewem do Ligi Mistrzów, co było jednym z największych osiągnięć polskiego klubu na arenie międzynarodowej.
Jego sukcesy nie ograniczały się jednak tylko do Widzewa. W 1999 roku poprowadził Wisłę Kraków do mistrzostwa Polski, a w sezonie 2008/2009 zdobył z Lechem Poznań Puchar Polski. Jako trener, Smuda był znany z budowania silnych zespołów, które potrafiły rywalizować na najwyższym poziomie.
Selekcjoner reprezentacji Polski
W 2009 roku Smuda objął funkcję selekcjonera reprezentacji Polski, co było ukoronowaniem jego dotychczasowej kariery. Prowadził drużynę narodową na Euro 2012, jednak turniej zakończył się dla Polski rozczarowaniem – Biało-Czerwoni odpadli już w fazie grupowej po dwóch remisach (z Grecją i Rosją) i porażce z Czechami. Mimo tej nieudanej kampanii, Smuda pozostawił trwały ślad w historii polskiej piłki reprezentacyjnej, a jego wkład w rozwój drużyny narodowej był szeroko doceniany.
Walka z chorobą
Ostatnie lata życia Franciszka Smudy były naznaczone walką z białaczką, chorobą, która ostatecznie okazała się nie do pokonania. Jego ostatnim klubem była Wieczysta Kraków, z którą w 2022 roku awansował do III ligi. Mimo że jego stan zdrowia stopniowo się pogarszał, Smuda pozostawał blisko piłki nożnej do samego końca. Jego odejście to ogromna strata nie tylko dla polskiego futbolu, ale i dla wszystkich, którzy mieli okazję go poznać.
Reakcje na śmierć trenera
Wiadomość o śmierci Franciszka Smudy poruszyła cały piłkarski świat. PZPN oraz kluby, które prowadził, w tym Widzew Łódź, Wisła Kraków, Lech Poznań i Legia Warszawa, wyraziły swój smutek i żal, wspominając jego ogromny wkład w rozwój polskiego futbolu.
Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski, napisał w mediach społecznościowych:
"Dziękuję za wszystko Trenerze!".
Wzruszające słowa popłynęły również od innych piłkarzy oraz trenerów, którzy mieli okazję współpracować ze Smudą. Franciszek Smuda na zawsze pozostanie w pamięci jako człowiek pełen pasji, który oddał swoje życie piłce nożnej. Jego sukcesy trenerskie, charyzma oraz autentyczność sprawiły, że zyskał szacunek i sympatię wielu pokoleń kibiców i zawodników.