Poseł Koalicji Obywatelskiej, Franciszek Sterczewski, postanowił podjąć działania, które mogą znacząco wpłynąć na życie wielu polskich sportowców. Jego inicjatywa, którą przedstawił w interpelacji skierowanej do ministra sportu, ma na celu rozszerzenie zakresu emerytur olimpijskich, aby objąć nimi także tych zawodników, którzy pomimo ogromnego wysiłku nie zdobyli medalu, ale walczyli w finałach olimpijskich. Według Sterczewskiego, zasługują oni na takie samo uznanie i wsparcie ze strony państwa, jak sportowcy, którzy stanęli na podium.
Obecny system emerytur olimpijskich
Obecnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, olimpijska emerytura przysługuje wyłącznie medalistom olimpijskim. To oznacza, że tylko ci sportowcy, którzy zdobyli złoty, srebrny lub brązowy medal w finałowych zmaganiach, mogą liczyć na dodatkowe wsparcie finansowe po zakończeniu kariery. Od 2024 roku wysokość tego świadczenia wynosi 4203,04 zł miesięcznie, co stanowi istotne zabezpieczenie finansowe dla wielu byłych sportowców. Jednak Sterczewski podkreśla, że ten system pomija znaczną grupę zawodników, którzy mimo braku medalu wykazali się niezwykłą determinacją, poświęceniem i osiągnięciami na najwyższym poziomie sportowym.
Sytuacja sportowców z czwartym miejscem
Sterczewski zwrócił uwagę na szczególną sytuację tych sportowców, którzy zakończyli rywalizację na czwartej pozycji. Jak zauważył, dla wielu z nich walka o brązowy medal była jednym z najważniejszych momentów w karierze, pełnym emocji i wyzwań. Choć ostatecznie nie udało im się stanąć na podium, ich wysiłek i wkład w reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej są godne najwyższego uznania. Poseł podkreśla, że państwo powinno docenić tych zawodników nie tylko słowami, ale również konkretnym wsparciem finansowym.
Argumenty na rzecz reformy systemu
W swoich wypowiedziach w mediach społecznościowych Sterczewski argumentował, że sam udział w finałach olimpijskich to nie lada osiągnięcie, które zasługuje na odpowiednie wynagrodzenie. Przypomniał, że rywalizacja na poziomie olimpijskim to nie tylko kwestia fizycznego wysiłku, ale również lat wyrzeczeń, treningów i poświęceń, które sportowcy muszą podejmować, aby osiągnąć swoje cele. Dlatego jego zdaniem, ci, którzy walczyli o medal z całych sił, ale ostatecznie zakończyli rywalizację tuż za podium, powinni mieć prawo do emerytury olimpijskiej.