Równo przystrzyżony trawnik jest dla wielu symbolem zadbanego ogrodu. Jednak czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, jaki wpływ ma częste koszenie trawy na środowisko? Odkryj, jak może to wpływać na bioróżnorodność i ekosystemy!
Historia równo skoszonych trawników
Moda na idealnie przystrzyżone trawniki przybyła do Polski z krajów zachodnich, inspirowana filmami i podróżami. W przeszłości, nasze zielone przestrzenie były bardziej zróżnicowane gatunkowo, głównie dzięki zwierzętom pasącym się na trawnikach. Krowy, owce, kury i gęsi naturalnie o nie dbały, co sprzyjało różnorodności biologicznej.
Dziś natomiast równo przystrzyżone trawniki to w zasadzie monokultury składające się z jednego do trzech gatunków traw. Taki sposób utrzymania terenów zielonych znacznie zubaża roślinność. Botanik prof. Łukasz Łuczaj z Uniwersytetu Rzeszowskiego tłumaczy:
„Ludziom ciężko zrozumieć, że ekosystemy są bardzo skomplikowane. Około jedna trzecia gatunków owadów są to gatunki monofagiczne, które żerują na jednym gatunku lub rodzaju rośliny. Gdy tej rośliny zabraknie w ekosystemie, to nie będzie też danego gatunku owada”.
Łąki zamiast trawników
Aby przeciwdziałać spadkowi bioróżnorodności, coraz więcej osób decyduje się na zamianę trawników na łąki bogate w różnorodne gatunki roślin. Badania wykazują, że zmiana rytmu koszenia może naturalnie zwiększyć bioróżnorodność bez dodatkowych kosztów. W jednym z niemieckich miast, Tybindze, po kilku latach rzadszego koszenia trawników, różnorodność gatunków roślin i owadów wzrosła o kilkadziesiąt procent.
Dodatkowo niektóre miasta w Europie i USA już teraz ograniczają koszenie trawników, co sprzyja wzrostowi bioróżnorodności. W Polsce podobne inicjatywy są już realizowane w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu
Parki narodowe w ogrodach
Amerykański ekolog Douglas Thallamy popularyzuje ideę tworzenia "parków narodowych we własnym ogrodzie". Zamiast równo przyciętych trawników, proponuje sadzenie rodzimych gatunków roślin, które są źródłem pokarmu dla lokalnych zwierząt. Takie podejście może znacząco pomóc w odbudowie lokalnych ekosystemów, które zostały zniszczone przez intensywną urbanizację i rolnictwo.
Warto także podkreślić, że różnorodne ogrody przyczyniają się do oszczędności wody i zmniejszenia potrzeby stosowania chemicznych nawozów i pestycydów. Rodzime rośliny są lepiej przystosowane do lokalnych warunków klimatycznych i glebowych, co oznacza, że wymagają mniej opieki niż egzotyczne gatunki. Ponadto, takie ogrody są bardziej odporne na susze i choroby, co czyni je bardziej zrównoważonym rozwiązaniem.
Partyzantka ogrodnicza
Kolejną nowością, która zyskuje na popularności jest również tzw. partyzantka ogrodnicza, polegająca na potajemnym sadzeniu różnych gatunków roślin na terenach zielonych. Jest to forma aktywizmu ekologicznego, której celem jest zwiększenie bioróżnorodności oraz poprawa estetyki i funkcji ekosystemów miejskich i wiejskich. Partyzantka ogrodnicza to sposób na wprowadzenie zmian oddolnych, gdzie pojedyncze jednostki lub małe grupy ludzi biorą sprawy w swoje ręce i działają na rzecz środowiska. Uczestnicy takich akcji najczęściej działają nocą lub wczesnym rankiem, sadząc drzewa, krzewy, kwiaty czy warzywa w miejscach, które uważają za potrzebujące zazielenienia.