Wiele wskazuje na to, że Polski system kształcenia czeka wiele zmian. Wiceminister edukacji przedstawiła niektóre z propozycji. Wymieniła między innymi brak ocen z niektórych przedmiotów. Z jakich przedmiotów uczniowie być może przestaną być oceniani? Poznaj szczegóły.
“Edukacja potrzebuje zmian” - wskazała wiceminister edukacji
- Drodzy, wiemy wszyscy, że edukacja potrzebuje zmian, nie tyle rewolucyjnych, co ewolucyjnych. Wiemy też, że żadnych zmian nie dokonamy bez Was, bez Waszych pomysłów, zaangażowania, bez współpracy, dlatego dziś chciałabym otworzyć dyskusję o tym, co w naszej edukacji jest świetne, a co wymaga korekty na już - wskazała wiceminister edukacji Izabela Ziętek w poście na Facebooku.
W związku z tym pojawiło się wiele ciekawych propozycji. Jedna z nich dotyczy reform związanych z ilością godzin przedmiotów takich jak plastyka, muzyka, techniki i WF oraz sposobu ich oceniania.
Więcej lekcji - zero ocen. Nowa propozycja
Propozycja polega na tym, aby zwiększyć ilość godzin lekcyjnych plastyki, muzyki, techniki i WF.
Jako argument twórcy pomysłu zwracają uwagę na fakt, że takie zajęcia doskonale wpływają na zdrowie psychiczne, pozwalają obniżyć poziom stresu, rozwijać motorykę i dowartościować się poprzez swoje umiejętności, co sprzyja nauce.
Wraz ze zwiększeniem ilości godzin miałoby nastąpić zniesie ocen z tych przedmiotów.
Okazuje się bowiem, że system, w jakim oceniani są uczniowie z plastyki, muzyki, techniki czy WF niewiele ma wspólnego z wyżej wymienionymi korzyściami płynącymi z artystycznych lekcji.
Jedni uczniowie mają bowiem naturalny talent, a inni nie. Co więcej, takie lekcje często opierają się na nauce teorii o malarzach i innych artystach, co mija się z celem.
Wiele wskazuje więc na to, że być może za niedługo lekcje te owszem, będą obowiązkowe, jednak nie będzie się z nich zdobywać końcowej oceny.
Zmiany w szkołach od 2024 roku
Warto wspomnieć, że w edukacji zaszło i zajdzie jeszcze sporo zmian. Mowa między innymi o zmniejszonej ilości lekcji religii, potencjalnym odejściu od prac domowych, przywróceniu lekcji niemieckiego dla mniejszości oraz wprowadzenia nowych przedmiotów i zrezygnowania z innych. Nie bez echa pozostały też kwestie podwyżek dla nauczycieli.
