Od jakiegoś czasu na Facebooku pojawia się nowy komunikat. W związku z tym pojawiło się sporo osób, które publikują “oświadczenia” dotyczące tego komunikatu. Jest to jednak oszustwo i jeśli nie chcesz wyjść przed znajomymi na śmiesznego, lepiej tego nie publikuj.
Nowy komunikat na Facebooku
W związku z tym, że Meta wprowadziła płatną wersję Facebooka, na naszych profilach wyświetla się komunikat dotyczący wyboru.
Możemy albo zostać w bezpłatnej wersji Facebooka, albo zapłacić i pozbyć się reklam, które wyświetlane są nam na podstawie zebranych przez platformę naszych danych.
Dzięki temu zarabiają na tym, że dobierają nam reklamy jak najbardziej odpowiadające naszym potrzebom.
Zdaje się jednak, że wielu użytkowników Facebooka nie miało świadomości, że tak to właśnie działa. Korzystając z Facebooka czy Instagrama wyrażamy zgodę na gromadzenie przez platformę danych o nas, aby mogły personalizować reklamy.
Udzielamy także licencji na wykorzystanie publikowanych tam treści, które jednak pozostają naszą własnością.
Tysiące osób publikuje kolejny łańcuszek
W związku z komunikatem o możliwości skorzystania z płatnego Facebooka (bez reklam i bez gromadzenia danych), na profilach wielu osób zaczęły pojawiać się kolejne łańcuszki.
Użytkownicy publikują skopiowane teksty o “nie wyrażeniu zgody na przetwarzanie danych, zdjęć”, a także, że nie zezwalają Facebookowi na obciążenie 4,99 USD miesięcznie.
Treść przykładowego oświadczenia:
"Nie daję Facebook'owi ani żadnym podmiotom związanym z Facebookiem zgody na korzystanie z moich zdjęć, informacji, wiadomości czy postów, numerów telefonów lub e-maili, zarówno aktualnych, jak i z przeszłości oraz przyszłości. Nie daję zezwolenia na Facebooku, na udostępnianie czegokolwiek mojego , co mam na swoim profilu.”
Lub:
“Nie zezwalam Facebookowi na obciążenie 4,99 USD na moje konto; wszystkie moje zdjęcia są moją własnością, a NIE Facebooka”.
Co mówi regulamin Facebooka?
Regulamin mówi, że użytkownik "udziela nam licencji niewyłącznej, przenoszalnej, obejmującej prawo do udzielania sublicencji, bezpłatnej i globalnej do korzystania, wykorzystywania(...)."
Nie oznacza jednak, że treści z momentem publikacji zaczynają należeć do Mety. Udostępniając coś na Facebooku udzielamy jej natomiast licencji na wykorzystanie tego między innymi do spersonalizowania nam reklam.
