Wielu kierowców, otwierając drzwi swojego samochodu, nie zwraca uwagi na to, czy nie zbliża się do nich rowerzysta lub motocyklista. Ta pozornie niewinna nieuwaga może jednak prowadzić do poważnych wypadków. Na szczęście istnieje innowacyjny sposób, który może zminimalizować to ryzyko – jest to tzw. "holenderski chwyt", obowiązkowy m.in. w Wielkiej Brytanii.
Co to jest "holenderski chwyt" i jak działa?
Holenderski chwyt to technika otwierania drzwi samochodu, która ma na celu zwiększenie świadomości kierowców na temat możliwej obecności rowerzystów lub motocyklistów w ich pobliżu.
Polega ona na otwieraniu drzwi prawą ręką, co automatycznie zmusza kierowcę do obrócenia głowy w kierunku lusterka bocznego. To pozwala na lepszą obserwację obszaru za pojazdem oraz szybszą reakcję na nadjeżdżających uczestników ruchu drogowego.
Korzyści wynikające z "holenderskiego chwytu":
- Dalsza ręka, używana do otwierania drzwi, pozwala na swobodne spojrzenie w lusterko boczne, zwiększając pole widzenia.
- Obrót głowy w kierunku lusterka zwiększa szanse zauważenia rowerzystów lub motocyklistów, którzy mogliby być w niebezpieczeństwie.
Zastosowanie w praktyce i niesamowite efekty
Nowoczesne pojazdy są wyposażone w zaawansowane systemy ostrzegania przed zbliżającymi się rowerzystami i motocyklistami, jednak "holenderski chwyt" działa jako dodatkowa warstwa ochrony. Statystyki wskazują, że nagłe otwarcie drzwi samochodu może prowadzić do wypadków z udziałem rowerzystów. W Belgii rocznie trafia do szpitali około 300 poszkodowanych.
W odpowiedzi na to zagrożenie, belgijscy parlamentarzyści rozważają wprowadzenie obowiązkowego stosowania "holenderskiego chwytu" w celu zminimalizowania ryzyka kolizji i wypadków na drodze.
Podobnie jak wiele innych regulacji drogowych, takich jak obowiązek noszenia pasów bezpieczeństwa, "holenderski chwyt" może być początkowo trudny do zaakceptowania, ale z czasem może stać się naturalnym nawykiem i przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach.
Warto dodać, że od 2022 roku "holenderski chwyt" jest obowiązkowy w Wielkiej Brytanii, a także jest stosowany w Holandii, co wskazuje na skuteczność tego rozwiązania i jego zdolność do zmniejszenia liczby potencjalnie niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Czy uważacie, że w Polsce również kierowcy powinni go stosować?