Sezon na świeże maliny, jeżyny i jagody trwa. Konieczna jest jednak ostrożność. Jedzenie owoców prosto grozi chorobą, którą trudno wyleczyć - ostrzegają Lasy Państwowe.
Lasy Państwowe ostrzegają przed bąblowicą
Lasy Państwowe wydały komunikat o obecności bąblowicy w Polsce. Najłatwiej zarazić się nią właśnie poprzez jedzenie nieumytych owoców prosto z krzaka. Jest to choroba pasożytnicza, która daje niecharakterystyczne objawy, trudno ją rozpoznać, a także leczyć.
"Chcąc delektować się pysznymi i zdrowymi owocami leśnymi, nie zapomnijcie o umyciu ich przed zjedzeniem" - apelują Lasy Państwowe na Facebooku.
Bąblowica - czym jest?
Bąblowica to choroba pasożytnicza, którą przenosi tasiemiec bąblowcowy, obecny między innymi na owocach. Jaja tasiemca bąblowcowego trafiają na owoce poprzez odchody zakażonych zwierząt, takich jak lisy, jenoty czy psy.
Po zjedzeniu owoców z obecnością jaj pasożyta, trafiają one do organizmu człowieka i tam się rozwija. Najczęściej, bo aż w około 90 procentach przypadków, trafiają one do wątroby, gdzie kontynuują rozwój, a następnie wywołują chorobę. Mogą jednak pojawić się także w nerkach, płucach, oczach, śledzionie kościach, a nawet mózgu.
Bąblowica - jakie daje objawy?
Lasy Państwowe ostrzegają, że bąblowicę trudno jest zdiagnozować. Choroba może bowiem rozwijać się miesiącami, a nawet latami, nie dając żadnych objawów.
Kiedy objawy już wystąpią, bąblowica daje o sobie znać na różne sposoby. Wszystko zależy od tego, gdzie rozwinęły się pasożyty.
- Wątroba - żółtaczka, ból pod prawymi żebrami.
- Płuca - kaszel, duszności, krwioplucie, świąd skóry, ból w klatce piersiowej.
- Nerki - ból nerek, krew w moczu, zaburzenia czynności nerek.
- Mózg - różne zaburzenia psychoneurologiczne, nawracające bóle głowy.
Warto też wiedzieć, że larwy tasiemca bąblowcowego mogą pojawić się także w kościach, śledzionie, a nawet w oczach.
Bąblowica - śmiertelna choroba. Jak się ją leczy?
"Śmiertelność chorych nieleczonych przekracza 90% w ciągu 10 lat od zdiagnozowania choroby. Niezależnie od tego, czy owoce kupiliście, czy zebraliście sami - umyjcie je przed zjedzeniem w bieżącej wodzie. Jeżeli zbieraliście je sami, to umyjcie również dłonie, ponieważ na nich także mogą znajdować się jaja pasożytów". - informują Lasy Państwowe.
Bąblowicę, w zależności od przypadku, leczy się albo inwazyjnie - poprzez chirurgiczne wycięcie torbieli powstałych wskutek choroby, albo w sposób podstawowy, który obejmuje przeciwpasożytnicze leczenie farmakologiczne (z zastosowaniem albendazolu).