Dochód podstawowy, na razie w formie testowej, staje się faktem w Wielkiej Brytanii. W programie weźmie udział 30 osób zamieszkujących w Jarrow w północno-wschodniej Anglii oraz w East Finchley, dzielnicy Londynu. Co miesiąc mają otrzymywać 1,6 tys. funtów, co w przeliczeniu na złotówki wynosi ponad 8 tys. zł.
Wielka Brytania testuje gwarantowany dochód podstawowy
Dochód podstawowy zostanie przetestowany w Wielkiej Brytanii. W program będzie uczestniczyło 30 osób z dwóch miast.
Przez okres dwóch lat uczestnicy co miesiąc będą otrzymywać dochód gwarantowany - 1,6 tys. funtów. Pieniądze będą wpływać na ich konto bezwarunkowo.
Osoby prowadzące testy będą analizować, jak dochód gwarantowany wpłynął na życie uczestników programu. Analizie zostanie poddana także grupa kontrolna, która dochodu gwarantowanego nie będzie otrzymywać.
Jak będzie wyglądać testowanie programu?
Z puli ochotników losowo wyłonionych zostanie 30 osób. 20 procent z nich będą stanowić osoby z niepełnosprawnościami.
1,6 tys. funtów to pokaźna suma, która może mieć znaczący wpływ na życie uczestników. Eksperci zbadają, w jaki sposób gwarantowany dochód podstawowy wpłynął między innymi na zdrowie psychiczne i fizyczne osób biorących udział w badaniu.
Gwarantowany dochód podstawowy zostanie przetestowany w Polsce
Od dawna mówi się o tym, że takie testy ruszą także w Polsce. W ubiegłym roku w rozmowie z Gazeta.pl jeden z organizatorów programu dr Maciej Szlinder zdradził, że nawet 30 tys. mieszkańców warmińsko-mazurskich gmin pogranicza miałoby otrzymywać po 1,3 tys. zł miesięczne.
“Planując taki eksperyment można rozważać cztery źródła finansowania: środki państwowe, samorządowe, unijne, oraz środki prywatne. Z tych czterech opcji, które będą możliwe, odpuszczamy środki samorządowe, bo chodzi o gminy, które niespecjalnie mają takie pieniądze. Z pozostałych trzech nie wykluczamy żadnego. Myślę, że wsparcie prywatne nie mogłoby być jedynym finansowaniem, bo eksperyment byłby niestabilny. Może funkcjonować jednak jako finansowanie uzupełniające, m.in. na przykład od organizacji pozarządowych". - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl.
Nie wiadomo jednak, kiedy w Polsce zostanie to wprowadzone.
