Już niedługo nadejdzie jedna z dwóch zmian czasu w Polsce. Tym razem zegarki przestawimy o godzinę do przodu, a tym samym będzie spać o godzinę krócej. Przestawianie zegarków dwa razy do roku ma miejsce w Polsce od lat. Jednak dlaczego w ogóle musimy to robić?
- Kiedy nastąpi zmiana czasu na letni?
- Dlaczego przestawiamy zegarki?
- Czy Polska zrezygnuje ze zmiany czasu w przyszłości?
Kiedy nastąpi zmiana czasu na letni?
Zmiana czasu na czas letni, czyli przestawienie wskazówek o godzinę do przodu, będzie miała w tym roku miejsce 26 marca, w niedzielę. Zmiana czasu nastąpi w nocy, kiedy to zegarki przestawią się z godziny 2:00 na 3:00.
Czas letni zostanie natomiast odwołany 29 października 2023 roku.
Powyższe daty wynikają z rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 4 marca 2022 roku, które dotyczy wprowadzania i odwoływania czasu letniego środkowoeuropejskiego.
Dlaczego przestawiamy zegarki?
Głównym powodem do przechodzenia na czas letni każdego roku jest możliwość lepszego wykorzystania światła dziennego. Przestawiając zegarki o godzinę do przodu zyskujemy o jedną godzinę światła dziennego więcej.
Na pomysł wprowadzenia zmiany czasu wpadł Benjamin Franklin. Zauważył bowiem, że ludzie nie chodzą spać w zależności od zachodu słońca, a o konkretnych godzinach. Generowało to więc potrzebę korzystania ze światła sztucznego, co generowało dodatkowe koszty w gospodarstwach domowych.
Obecnie na całym świecie zegarki w ten sposób przestawia prawie 70 krajów, w tym większość krajów europejskich oprócz Islandii, Rosji i Białorusi.
Czy Polska zrezygnuje z przestawiania czasu?
Pomysł na to, aby zrezygnować z przechodzenia na czas letni, pojawia się na tapecie polityków od lat. W marcu 2019 r. Parlament Europejski opowiedział się za regulacjami, które mają znieść w państwach Unii Europejskiej zmianę czasu.
Zniesienie przestawiania zegarków miało nastąpić po ostatniej zmianie czasu na letni w 2021 roku. Wybuch pandemii i inne problemy gospodarcze sprawiły jednak, że plan nie został wdrożony w życie.
Do Sejmu w Polsce trafił też projekt Koalicji Polskiej o zawieszeniu zmian czasu, jednak został zamrożony.
„Polska - również tak jak i inne kraje członkowskie UE - uważa, że z ekonomicznego punktu widzenia najważniejsze jest zachowanie harmonizacji w kwestii czasu pomiędzy państwami członkowskimi, głównie ze względu na konieczność takiej harmonizacji na jednolitym rynku UE. Tym samym, wszystkie kraje członkowskie - przy odstąpieniu od dwukrotnych w ciągu roku zmian czasu - musiałyby mieć czas konieczny na wypracowanie stanowiska co do tego jaki czas powinien obowiązywać w danym kraju w powiązaniu z tym, jaki czas będzie obowiązywał w danym regionie UE.” – poinformowała wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk-Patkowska
Dodała, że “jest to zadanie niezwykle trudne, bowiem tak jak w Polsce, tak i w innych krajach UE są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy przejścia na czas letni lub czas zimowy, a uwarunkowania geograficzne, gospodarcze i kulturowe w poszczególnych krajach różnią się od siebie.”