Według serwisu wakacje.pl Polacy coraz chętniej wyruszają na zagraniczny urlop pod koniec roku, zastępując tym samym tradycyjne święta wygrzewaniem się w słońcu na piaszczystych plażach.
Popularne kierunki
Zgodnie z danymi pochodzącymi z serwisu internetowego wakacje.pl, na spędzenie świąt pod palmami Polacy najczęściej wybierają Egipt, a także Hiszpanię, rośnie również popularność bardziej egzotycznych krajów takich jak Dominikana, Tajlandia i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Co ciekawe największe wzrosty sprzedaży notuje Tajlandia, która niedawno powróciła do programów biur podróży po niemal dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią. Ponadto okazuje się, że wspomniane pięć kierunków generuje 53 proc. sprzedaży wycieczek w okresie świąteczno-noworocznym.
Kryteria wyboru
Wiele osób decyduje się na wyjazd całymi rodzinami tuż przed Wigilią, korzystając z uroczystych kolacji organizowanych przez hotele. Pozostali preferują spędzenie 24 grudnia tradycyjnie we własnych domach, natomiast jako termin wyjazdu wybierają pierwszy lub drugi dzień świąt, by w nieco inny sposób spędzić ostatnie dni roku.
Poza terminem, przy wyborze ważny jest też czas przelotu, stosunek ceny do jakości, ale i miejsce rozpoczęcia podróży. Z ogólnopolskich badań zrealizowanych wiosną tego roku wynika, że 45 proc. klientów biur podróży w pierwszej kolejności sprawdza ofertę z lotniska znajdującego się najbliżej ich miejsca zamieszkania. Oczywiście nadal króluje Warszawa, na drugim miejscu są Katowice, a dalej Wrocław, Gdańsk i Poznań.
Widoczny wpływ inflacji
Ze statystyk serwisu internetowego wynika również, że większość Polaków preferuje pobyty tygodniowe, jednak wyraźnie rośnie zainteresowanie wyjazdami o niestandardowej długości lub dłuższymi 8-13 dni. Jeśli chodzi o wyjazdy krótsze, na przykład na przedłużony weekend, najpopularniejszymi kierunkami są Malta, Cypr i Hiszpania, czyli kraje położone stosunkowo blisko Polski, dokąd lot trwa około 3 godzin.
W tym roku na ceny wyjazdów niestety zauważalny wpływ wywiera inflacja oraz kursy walut. Nie zniechęca to jednak Polaków do planowania wyjazdów zagranicznych. Być może powodem jest dwuletnia przerwa spowodowana pandemią, a co za tym idzie chęć wyjazdu na upragniony, długo wyczekiwany urlop staje się silniejsza niż zwykle.