Trybunał Konstytucyjny wydał we wtorek orzeczenie, które stawia na głowie ważny przepis dotyczący przekraczania prędkości. Okazuje się, że przepis ten jest niezgodny z konstytucją. Z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zadowoleni będą przede wszystkim kierowcy.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2022 r.
Trybunał Konstytucyjny w składzie: sędzia TK Zbigniew Jędrzejewski - przewodniczący, sędzia TK Piotr Pszczółkowski - sprawozdawca, sędzia TK Jakub Stelina, sędzia TK Michał Warciński, sędzia TK Andrzej Zielonacki, podjął we wtorek decyzję o tym, że odbieranie prawa jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości przynajmniej o 50 km/h w terenie zabudowanym jest niezgodne z konstytucją.
Wniosek o zbadanie zgodności tego przepisu z konstytucją złożyła Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego.
Co wzbudziło wątpliwości?
Trybunał chciał zbadać przede wszystkim to, czy zatrzymany przez policję kierowca ma jakąkolwiek możliwość zweryfikowania rzetelności pomiaru prędkości. Ta sama kwestia była badana w przypadku starosty, który podejmuje decyzję o odebraniu prawa jazdy jedynie na podstawie pomiaru wykonanego przez funkcjonariuszy policji.
Okazało się, że ze względu na fakt, że nie ma możliwości udowodnienia, że pomiar prędkości został przeprowadzony rzetelni i prawidłowo, decyzja o odebraniu prawa jazdy na 3 miesiące może być wydana niesprawiedliwie.
“Starosta nie dokonuje samodzielnie ustaleń faktycznych co do rzeczywistego przebiegu zdarzenia. Jest związany treścią informacji organu kontroli ruchu drogowego. Treść informacji funkcjonariusza policji korzysta ze swoistego domniemania prawdziwości, które nie może być przez stronę podważone w toku postępowania administracyjnego ws. zatrzymania prawa jazdy” - mówił w uzasadnieniu wtorkowego wyroku sędzia sprawozdawca Piotr Pszczółkowski.
Zaskarżono też inny przepis
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, oprócz wyżej wspomnianego przepisu, zaskarżyła także inny przepis. Mowa o przypadku, w którym kierujący przewozi więcej osób, niż wynika to z liczby miejsc określonej w dowodzie rejestracyjnym (pozwoleniu czasowym) lub "z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu niepodlegającego rejestracji". Jej zdaniem niezgodne z konstytucyjnymi zasadami jest uprawnienie policji do "arbitralnego decydowania" o zatrzymaniu prawa jazdy - bez możliwości weryfikacji okoliczności ją uzasadniających przez sąd lub organ administracyjny.
