Kolejna duża firma postanowiła zakończyć oferowanie gazu. Wcześniej na podobny krok zdecydowała się inna spółka energetyczna - Tauron.
PGE wypowiada umowy
Zgodnie z przekazem internautów PGE kontaktuje się z klientami i informuje, że wypowiada umowy na gaz ziemny odbiorcom domowym. Spółka wytłumaczyła, że postanowiła skoncentrować wysiłki na zapewnianiu stabilnych i bezpiecznych dostaw prądu dla klientów. Poinformowano:
„Z tego względu PGE Obrót postanowiła zakończyć oferowanie gazu zapewniając jednocześnie klientom kontynuację świadczenia usług przez PGNiG Obrót Detaliczny. Dotyczy to około 3 tysięcy umów".
Jako przyczyny wskazano agresję Rosji na Ukrainę oraz kryzys energetyczny, które w całej Europie mocno wpłynęły na branżę. Dodano, że PGE Obrót konsultowała całość procesu z PGNiG Obrót Detaliczny i ściśle współpracuje w tym zakresie z wiodącym sprzedawcą gazu w Polsce.
Tauron był pierwszy
PGE nie jest pierwszą spółką, która w ostatnim czasie wypowiada umowy na dostawy gazu. Wcześniej na podobny krok zdecydował się kontrolowany przez państwo Tauron.
W listach, które trafiły do skrzynek tysięcy klientów, również wskazywano jako przyczynę „niestabilną sytuację na międzynarodowym rynku gazu", dodając, że klienci mają zapewnione u nowego dostawcy ceny objęte taryfami zatwierdzonymi przez Urząd Regulacji Energetyki.
Wysokie straty
Jak wynika z ustawy z początku tego roku, dot. mrożenia cen gazu, zmiana sprzedawcy gazu będzie nieodczuwalna dla klientów, bo mają oni gwarancję urzędowej ceny gazu. Tauron wycofuje się z tej usługi, ponieważ przez wysokie ceny gazu traci na tej ofercie.
Z wyliczeń wynika, że tylko Tauron ma w tym roku stracić na oferowaniu takich wypowiadanych ofert gazowych nawet 120 mln zł. Straty PGE Obrót są dalece mniejsze, ale tylko dlatego, że ta spółka ma znacznie mniej klientów gazowych niż Tauron. Informacje o wycofaniu oferty sprzedaży paliwa gazowego otrzymują wyłącznie klienci indywidualni i podmioty objęte ustawową gwarancją urzędowej ceny gazu do końca 2027 r.
Pozostałe spółki energetyczne jak Enea i Energa nie wypowiadają się wprost, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że nie planują podobnych decyzji.