Sytuacja na Odrze zaczyna się zmieniać. Coraz mniej martwych ryb!

Justyna
Newsy
15.08.2022 20:27
Sytuacja na Odrze zaczyna się zmieniać. Coraz mniej martwych ryb!

Ze skutkami katastrofy na Odrze walczy około 450 strażaków. Według doniesień funkcjonariuszy pracujących w województwie lubuskim sytuacja zaczyna ulegać zmianie.

Ryby w fazie znacznego rozkładu

Oczyszczany odcinek Odry na terenie województwa lubuskiego liczy około 60 kilometrów. 90 strażaków wraz z kadetami Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej z Częstochowy i ze Szkoły Aspirantów z Krakowa pracuje na 30 kilometrze rzeki Odry od Cigacic do Pomorska. Wszyscy strażacy są zabezpieczeni przed kontaktem z wodą, mają wodery, kapoki, rękawiczki i maseczki.

Starszy kapitan Arkadiusz Kaniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Zielonej Górze, wyjaśnił że w rejonie Cigacic oba brzegi Odry są polskie:

„Tak naprawdę kilkadziesiąt kilometrów od nas jest już Odra graniczna, gdzie strażacy zbierają ryby tylko po jednej, polskiej stronie. Po drugiej jest już niemiecki brzeg. Tutaj, gdzie my działamy to do oczyszczenia mamy dwa razy więcej linii brzegowej”.

Największym utrudnieniem duży odór

Według Kaniaka pogarszają się warunki pracy strażaków:

„Kiedy wracają na brzeg mówią, że na wodzie jest coraz gorzej, temperatura wzrasta, a okres, kiedy ryby są na powierzchni wody się wydłuża, a to powoduje szybsze psucie się mięsa. Nie ma jeszcze takiej sytuacji na tym odcinku, żeby ryby rozpadały się w rękach. Jednak największym utrudnieniem jest bardzo duży odór”. 

Z całego odcinka zebrano już martwe ryby i zawieziono do punktu zbiorczego w Krempie, z którego na bieżąco odbiera je firma utylizacyjna.

Zauważalna tendencja spadkowa

12 sierpnia został wprowadzony zakaz wstępu do Odry w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Trwa oczyszczanie rzeki z truchła ryb, co jest konieczne, by nie pogłębiły się skutki tej katastrofy ekologicznej

W ocenie brygadiera Piotra Jankowieckiego, komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze zmniejsza się liczba zbieranych ryb:

„Mamy na pomostach zgromadzone worki z rybami, nie potrafię określić ich dokładniej ilości, ale myślę, że tendencja jest zmniejszająca się. Wcześniej jeszcze wypływały kolejne śnięte ryby, ale teraz już się nie pojawiają”.