Kraje członkowskie Unii Europejskiej mogą odczuć problemy z dostawami gazu z Rosji podczas najbliższej zimy. Unia Europejska chce wdrożyć plan redukcji popytu, który ma zachęcić obywateli do zmniejszenia temperatury ogrzewania w budynkach.
Zimą może zabraknąć gazu!
Unia Europejska obawia się całkowitego odcięcia dostaw rosyjskiego gazu.
W przypadku spełnienia się tego czarnego scenariusza Unia Europejska nie zdoła napełnić swoich magazynów do 80%.
W praktyce będzie to oznaczało, że zimą zabraknie 20 mld metrów sześciennych gazu!
Z dokumentu opublikowanego przez "Financial Times” wynika, że od połowy czerwca przepływy przez Nord Stream 1, największy rurociąg z Rosji do Unii Europejskiej zostały zmniejszone o 60%.
Komisja uważa, że w nadchodzących miesiącach bardzo prawdopodobne jest ogłoszenie stanu kryzysu gazowego w którymś z państw członkowskich.
Przykręcimy kurki do 19 stopni Celsjusza?
Komisja Europejska uważa, że sposobem na walkę z kryzysem energetycznym jest obniżenie popytu na gaz również przez indywidualnych konsumentów.
"Financial Times" donosi, że Komisja Europejska chce, aby kraje członkowskie zapewniły gospodarstwom domowym i firmom zachęty finansowe do zmniejszenia zapotrzebowania na gaz w ramach działań mających na celu ograniczenie zużycia przed zimą.
W związku z obawami o zasoby gazu Komisja chce wdrożyć „Plan redukcji popytu”.
Jego celem będzie zmniejszeniu zużycia gazu zarówno przez konsumentów indywidualnych, przedsiębiorstwa, jak i przez przemysł.
W praktyce Komisja Europejska zaapeluje do obywateli o zmniejszenie zużycia gazu poprzez obniżenie temperatury ogrzewania do 19 stopni Celsjusza w budynkach publicznych.
Członkowie Komisji sugerują, aby państwa członkowskie Unii stworzyły kampanie dla obywateli. Mają one zachęcić ludzi do zmniejszenia temperatury ogrzewania do 19 stopni Celsjusza, a klimatyzacji do 25 stopni.
Ponadto Unia sugeruje, aby niektóre kraje wzięły pod uwagę rezygnację z produkcji prądu z gazu na rzecz węgla i paliwa jądrowego.
"Skoordynowane działania teraz będą bardziej opłacalne i mniej destrukcyjne dla naszego codziennego życia i gospodarki niż doraźne działania później, gdy dostawy gazu mogą się wyczerpywać" – można przeczytać w projekcie komunikatu autorstwa UE.