Trudna sytuacja finansowa zmusiła pewnego mężczyznę do zaciągnięcia pożyczki w parabanku w wysokości 500 zł. Miało to miejsce w 2005 roku. Teraz jednak jego dług wyliczono na 280 tysięcy złotych! Komornik już ściągnął od niego ponad 50 tysięcy.
Zbigniew Ziobro postanowił jednak interweniować w tej sprawie. Prokurator generalny skierował w tej sprawie skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego.
Pożyczka w wysokości 500 zł - 280 tysięcy zł do spłacenia
W 2005 roku mężczyzna zaciągnął od parabanku pożyczkę na 500 zł. Kwota miała zostać zwrócona po 30 dniach. W umowie pożyczki wpisano jednak, że w przypadku niespłacenia zobowiązania w terminie lub jego wypowiedzenia od kwoty pożyczki będą naliczane odsetki dzienne w wysokości 9 procent.
W umowie zapisano 3285 proc. odsetek rocznie
W 2005 roku firma wniosła pozew do sądu w Bytomiu, który nakazał mężczyźnie zapłatę długu wraz z odsetkami. Wyrok szybko się uprawomocnił, jednak pożyczkobiorca dowiedział się o tym dopiero w 2021 roku. Wtedy też komornik ściągnął od niego 53 tysiące złotych, czyli prawie 100 raz więcej, niż pożyczył!
Obecnie mężczyzna musi dodać jeszcze 500 zł należności głównej oraz 222 tysiące z tytułu odsetek.
Zbigniew Ziobro interweniuje
Z nakazem zapłaty nie zgodził się też Prokurator Generalny, który wniósł w tej sprawie do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Chce, aby sąd w Bytomiu ponownie rozpatrzył sprawę.
Twierdzi, że sąd wcześniej nie wziął pod uwagę “lichwiarskiego” charakteru pożyczki oraz faktu, że było to zobowiązanie konsumenckie.
- Posiadał wówczas zobowiązania finansowe, które pochłaniały połowę jego wypłaty. Nie miał on świadomości rozmiaru przyjętych na siebie odsetek, niemniej jednak był w tak trudnej sytuacji, że zdecydowałby się na pożyczkę na jakichkolwiek warunkach - argumentuje prokuratura.
- Umowne zapisy dotyczące odsetek za zwłokę w spełnieniu świadczenia niewątpliwie stanowią w tym przypadku lichwę. - dodał Ziobro.
Skarga zarzuca też sądowi brak zbadania z urzędu potencjalnie nieuczciwego charakteru umowy: oprocentowanie pożyczki ustalono na poziomie zabronionym przez prawo, w sposób istotny naruszało ono równowagę kontraktową na niekorzyść pozwanego.