Pisaliśmy dla Państwa o wyjeździe polskiej delegacji do Kijowa. Kancelaria premiera poinformowała, że do stolicy Ukrainy udał się Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, wiceprezes Rady Ministrów, przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą.
Cel podróży do Kijowa
Przypomnijmy, że celem wyjazdu do Kijowa jest spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. Spotkanie ma być „silnym sygnałem dla pokoju”.
W oficjalnym komunikacie Kancelarii Premiera czytamy, że podróż do stolicy Ukrainy jest “potwierdzeniem jednoznacznego poparcia całej Unii Europejskiej dla suwerenności i niepodległości Ukrainy oraz przedstawienie szerokiego pakietu wsparcia dla państwa i społeczeństwa ukraińskiego".
Dziś rano szef Kancelarii Premiera poinformował, że w godzinach porannych pociąg, na którego pokładzie znajduje się premier Mateusz Morawiecki, wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński oraz premierzy Czech i Słowenii przekroczył granicę polsko-ukraińską.
Szczegóły podróży były utrzymywane w tajemnicy
Okazuje się, że wizyta była przygotowywana od kilku dni, szczegóły wyjazdu były utrzymywane w tajemnicy. Konsultowane były na szczycie w Wersalu. W rozmowach brali udział najważniejsi europejscy przywódcy. Wszystkie decyzje były prowadzone w ścisłej koordynacji z przedstawicielami Unii Europejskiej.
Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował rano, że ostatnie rozmowy dotyczące wyjazdu odbywały się dziś w nocy. Premier Mateusz Morawiecki konsultował się z Charlesem Michelem i Ursulą von der Leyen.
Bezpieczeństwo wyjazdu
Michał Dworczyk został zapytany o bezpieczeństwo wyjazdu. Odpowiedział, że „niebezpieczeństwo w takich sytuacjach jest nieuniknione”. Szef KPRM dodał, że należało przeanalizować ryzyko związane z wyjazdem delegacji. Po rozmowach stwierdzono, że wyjazd musi się odbyć i jest inicjatywą niezbędną.
Dodajmy, że o wizycie przywódców w Kijowie został poinformowany sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Dziennikarze dopytywali szefa KPRM, czy ma to związek z działaniami NATO i „firmowaniem” wydarzenia. Michał Dworczyk zaprzeczył. Zaznaczył, że Polska chce, żeby organizacje międzynarodowe miały wiedzę na ten temat.
Dodajmy, że o wizycie delegacji poinformowana jest społeczność międzynarodowa za pośrednictwem organizacji międzynarodowych, w tym ONZ.
Kancelaria Premiera poinformowała, że delegacja reprezentuje Unię Europejską.