Popularne marki– Zewa, Tempo, Tork, Libresse, Lotus i Tena zapowiedziały podwyżkę cen wyrobów papierowych. Chodzi dokładnie o koncern Essity i jego wyroby: papier toaletowy, ręczniki kuchenne oraz chusteczki do nosa. Sytuację opisał szef działu dóbr konsumenckich Essity- Volker Zöller w rozmowie z „Kronen Zeitung”.
O koncernie Essity
Essity to globalna firma, która zajmuje się higieną i ochroną zdrowia. Główna siedziba znajduje się w Sztokholmie, w Szwecji.
Firma opracowuje, produkuje i sprzedaje środki ochrony osobistej, oraz artykuły medyczne i usługi w zakresie higieny dla sektora prywatnego i profesjonalnego.
W Polsce znajduje się firma Essity. Zatrudnia ona łącznie 750 osób. 600 osób pracuje w fabryce w Oławie, w której produkowane są artykuły higieny osobistej dla osób dorosłych z problemem nietrzymania moczu oraz pieluchy dla dzieci.
Zakład w Oławie stanowi Międzynarodowe Centrum Dystrybucyjne dla pięciu państw: Polski, Słowacji, Litwy, Łotwy i Estonii.
Przyczyny podwyżek cen wyrobów papierowych
Na podwyżkę wyrobów składa się kilka czynników. Volker Zöller zapowiada, że ze względu na nie, firma zmuszona jest podnieść ceny swoich wyrobów o 20%.
Papier toaletowy jest wytwarzany z materiałów pochodzących z recyklingu, takich jak makulatura oraz krótkowłóknista celuloza (drewno eukaliptusowe).
Głównym powodem podwyżek jest właśnie wysoka cena pulpy celulozowej. Okazuje się, że dwóch głównych dostawców pulpy na Europę informowało wiosną o problemach w transporcie. Firmy zgłaszały opóźnienia w transporcie surowca z uwagi na stosowane na granicach środki bezpieczeństwa związane z pandemią koronawirusa. Transport lądowy i morski były sparaliżowany. Chodzi o Fińska firmę Metsä Fibre i szwedzką firmę Södra Cell International.
Zauważalna jest wysoka podwyżka cen surowców i energii. Producenci muszą zrekompensować wysokie koszty zakupu.
Dodatkowym powodem podwyżek cen wyrobów tego producenta są problemy logistyczne. Chodzi dokładnie o koszty z tym związane, które w ostatnim czasie wzrosły czterokrotnie.
„Nie wygląda na to, by sytuacja miała ulec poprawie w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wzrost cen jest zatem nieunikniony” – przyznał Volker Zöller.
Producent wyrobów rozpoczął już rozmowy z klientami (detalistami). Z większością z nich koncern ma otwarte umowy i pozwala to na szybką reakcję. Umowy długoterminowe wymagają długiej adaptacji.