Poniedziałkowy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skłonił krakowskiego prawnika do skierowania nietypowego pytania do prezes Sądu Najwyższego. Chodzi o legalność wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta Polski.
Poniedziałkowy wyrok ETPCz
Ogłoszony w poniedziałek wyrok wskazuje, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego NIE JEST "niezawisłym i bezstronnym sądem".
Europejski Trybunał Prawa Człowieka orzekał w poniedziałek w sprawie skargi złożonej przez dwoje polskich sędziów, Monikę Dolińską-Ficek i Artura Ozimka, przeciw państwu polskiemu.
Skarżący ubiegali się o stanowiska sędziowskie, ale nie otrzymali na nie rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa. Odwołali się oni w tej sprawie do Sądu Najwyższego, który jednak oddalił apelację.
Skarżący mieli wątpliwości co do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Uważają, że NIE JEST niezależna i niezawisła, ponieważ składa się z sędziów rekomendowanych przez KRS.
Pytanie Jana Hoffmana do prezes Sądu Najwyższego
W związku z tym Jan Hoffman, który jest prawnikiem z Krakowa, skierował pytanie do prezes Sądu Najwyższego – Małgorzaty Manowskiej.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spaw Publicznych Sądu Najwyższego 3 sierpnia 2020 roku zatwierdziła wynik wyborów prezydenckich. Tym samym Andrzej Duda stał się pełnoprawnym prezydentem Polski.
Mężczyzna skierował wniosek do prezes Małgorzaty Manowskiej. Domaga się on udzielenia informacji publicznej.
Jan Hoffman uważa, że należy potwierdzić ważność wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta. Dopuszcza także ewentualność rozpisania przedterminowych wyborów.
„ […] Bo nie możemy pozwolić sobie na sytuację, by przez półtora roku nikt nie potwierdził ważności wyboru głowy państwa” – krakowski prawnik komentuje sprawę w rozmowie z „Gazeta Wyborczą”.
„Wydaje się oczywistym, iż nie sposób jednocześnie uznawać za ważny wyrok ETPCz, a jednocześnie akceptować rozstrzygnięcia wydawane przez sporną IKNiSP, która w ocenie ETPCz nie jest sądem. Skoro, bowiem Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem, to nie może być też częścią Sądu Najwyższego uprawnioną do wydawania wyroków, postanowień lub innych orzeczeń – w tym uchwał o wyborze Prezydenta RP" – Jan Hoffman pisze we wniosku kierowanym do prezes Sądu Najwyższego.
Jan Hoffman chce, aby prezes SN wypowiedziała się czy uznaje za ważny i prawnie wiążący poniedziałkowy wyrok ETPCz.
"IKNiSP, nie będąc sądem, nie posiada kompetencji do stwierdzania ważności lub nieważności wyborów, a jej decyzje uznać należy za decyzje organu innego niż jakikolwiek sąd. W związku z powyższym pojawia się pytanie o skutki prawne braku podjęcia uchwały o ważności wyborów prezydenckich w przewidzianym terminie. Powyższe oznacza, iż do tej pory w sprawie wyborów prezydenckich z dnia 12 lipca 2021 r. nie wypowiedział się jeszcze Sąd Najwyższy" – czytamy we wniosku Jana Hoffmana.
Okazuje się, że Jan Hoffman nie jest jedyną osobą, która ma wątpliwości, co do legalności wyboru prezydenta. W sierpniu 2020 roku Stowarzyszenie Sędziów "Iustitia" również wyraziło swoje zdanie.
„Niezależny wymiar sprawiedliwości stanowi podstawową gwarancję praw i wolności obywateli przysługujących im z mocy Konstytucji RP. Podważanie tych wartości przez Prezydenta RP jest niedopuszczalne i sprzeczne z polskim porządkiem prawnym” – podkreślało Stowarzyszenie Sędziów.
