Czy ozdrowieńcy mogą już podróżować?

Agnieszka
Newsy
09.12.2020 11:03
Czy ozdrowieńcy mogą już podróżować?

Podróżowanie w dobie koronawirusa nie jest łatwe. W większości przypadków wręcz niemożliwe. Kraje zamykają się na przyjezdnych z innych państw, lub nakładają na nich obowiązek posiadania ważnego negatywnego testu na COVID-19 i kwarantannę. Niedługo może się to jednak zmienić, ale pod jednym warunkiem. Plan jest taki, aby udowodnić, że jest się ozdrowieńcem.

Zdjęcie Czy ozdrowieńcy mogą już podróżować? #1

Początkowo wydawało się, że warunkiem podróżowania w dobie koronawirusa będzie głównie udowodnienie, że jest się na niego zaszczepionym. Szczepionka wejdzie na rynek już wkrótce.

Okazuje się jednak, że być może to ozdrowieńcy będą podróżować bez przeszkód wcześniej. Islandia, Węgry, Norwegia, Litwa, a także brazylijski archipelag Fernando de Noronha – to jedne z pierwszych miejsc, które postawiły na takie rozwiązanie. Eksperci mają jednak spore wątpliwości.

Na Węgrzech takie “ominięcie” restrykcji ma miejsce już od połowy lipca.

– Osoby, które mogą udokumentować (np. przedkładając pozytywny wynik testu PCR, zaświadczenie wydane przez urząd, placówkę medyczną lub laboratorium) w języku angielskim lub węgierskim, że w ciągu ostatnich 6 miesięcy pokonały COVID-19, mogą wjechać na Węgry bez żadnych ograniczeń – informuje strona rządowa.

Czy to bezpieczne? Naukowcy mają wątpliwości

Zdjęcie Czy ozdrowieńcy mogą już podróżować? #2

Eksperci zwracają uwagę na fakt, że pomimo licznych badań, nie ma wciąż 100 procent pewności, czy na COVID-19 nie da się zachorować drugi raz. Nie wiadomo też, na jak długo dana osoba wykształciła odporność po przechorowaniu COVID-19. Co więcej, wynik testu mógł być przecież fałszywie dodatni, a my wcale nie byliśmy chorzy na COVID-19.

Eksperci nie uważają, że takie decyzje rządów są nierozsądne, a jedynie zwracają uwagę na pewne zagrożenia. Ponowne otwarcie społeczeństw jest konieczne i wykazanie, że jest się ozdrowieńcem może być w tym bardzo pomocne. 90% ozdrowieńców posiada odpowiednią ilość przeciwciał, aby móc się bronić przed ponownym zakażeniem przynajmniej przez kilka miesięcy. Tak przynajmniej wynika z badań dr Ania Wajnberg z Icahn School of Medicine.

Wciąż jednak nie zmienia to faktu, że na świecie odnotowano już ponowne zakażenia koronawirusem.