Wiele produktów, zachowań czy modnych trendów przychodzi do nas zza oceanu. Tak też jest z Halloween, które w naszym kraju cieszy się sporą popularnością. Sporo małych dzieci i młodzieży w dniu 31 października przebiera się za duchy czy potwory, jednak nie każdy pochwala takie zachowanie. Możliwe, że w tym roku nie będzie można obchodzić Hallowen.
Koronawirus nie odpuszcza
Epidemia koronawirusa namieszała nam w życiu. Mamy teraz więcej ograniczeń i nakazów. Państwo stara się jak może, aby ograniczyć i zmniejszyć liczbę nowych zakażeń na COVID-19. Jak na razie jednak druga fala zachorowań rozwija się w zastraszającym tempie, które niepokoi zarówno obywateli, jak i rządzących. Chorych w szpitalach przybywa, a służba zdrowia niebezpiecznie zbliża się do granicy wytrzymałości. Czy w takim razie Halloween w tym roku zostanie zakazane?
Wniosek o zakazanie Hallowen
Już w połowie roku do parlamentu wpłynął wniosek obywatelski, który miałby zakazać obchodzenia tego zwyczaju w Polsce. Miałoby to być ukłon w stronę tradycji narodowych naszego kraju, w której nie ma takiego święta. Hallowen polega na przebieraniu się za różne potwory, strachy czy czarownice oraz chodzeniu po domach i zbieraniu cukierków. Zwyczaj ten zazwyczaj kultywowały małe dzieci, które traktowały go jako zabawę i rozrywkę.
Możliwe kary
W petycji, która wpłynęła do rozpatrzenia, znajdował się m.in. zapis o tym, że osoby praktykujące ten zwyczaj miałyby zostać ukarane. W dokumencie można przeczytać, że kara ta miałaby wynosić maksymalnie 500 zł lub przybrać formę ograniczenia wolności.
Projekt ustawy mówi, że przy każdej prokuraturze okręgowej miałaby działać grupa osób, której zadaniem byłoby karanie osób obchodzących to święto. W takim charakterze osoby pracowałyby raz w roku i miałby to być wolontariat lub odpłatna praca.
Zagrożenie epidemiczne
Na szczęście projekt ten odszedł w niepamięć, więc osoby biorące udział w Hallowen nie mają się czym martwić. Jak się jednak okazuje, stoją przed nimi problemy natury zdrowotnej, czyli bezpiecznej zabawy w związku z COVID-19. Choroba ta zbiera na świecie śmiertelne żniwo, dlatego temat śmierci raczej nie jest dobrym podłożem do żartów czy psikusów.
Obchodzenie tego święta nie jest też do końca bezpieczne w dzisiejszych czasach. Chodzenie po domach i spotykanie się z obcymi ludźmi naraża dzieci na zakażenie się koronawirusem. Pomimo że dzieci słabo przechodzą tę chorobę lub w ogóle nie odczuwają jej skutków, nie oznacza, że mogą stykać się z wieloma osobami.
Są one natomiast cichymi roznosicielami tej choroby, ponieważ raczej każde z nich mieszka z rodzicami i/lub dziadkami, którzy ciężej przechodzą zakażenie koronawirusem. Zdania na temat bezpieczeństwa obchodzenia tego święta są podzielone i można na ten temat znaleźć wiele forów i wpisów w Internecie.
Zdanie Ministerstwa Zdrowia
Ministerstwo Zdrowia i rząd robią, co mogą, aby ochronić jak największą grupę obywateli przed zakażeniem koronawirusem. Wprowadzane są nowe nakazy i obostrzenia. Rządzący zdecydowali się, że 2 listopada jednak nie będzie dniem wolnym od pracy.
Na początku chciano w taki sposób „rozłożyć” zatłoczenie na cmentarzach w związku z obchodami święta Wszystkich Świętych. Zrezygnowali oni z tego pomysłu, ponieważ dłuższy weekend mógłby zachęcić ludzi do wyjazdów. Jak na razie rząd nie wydał żadnego oświadczenia, które zakazałoby obchodzenia Hallowen, a święto Wszystkich Świętych odbywa się bez zmian.