Obecna sytuacja na Białorusi zdaje się zadziwiać świat. Pomimo oblicza zagrażającej życiu pandemii koronawirusa, kraj ten wiedzie w miarę normalne życie. W porównaniu do zastosowanych obostrzeń w innych krajach, państwo to nie stosuje się do zaleceń WHO i prowadzi w tym zakresie własną politykę wewnętrzną. Dzieje się tak głównie za aprobatą prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenka, który to wręcz zachęca obywateli do integracji na niwie sportowej.
Czy sport jest rzeczywiście najlepszym lekarstwem?
Nieprzerwana aktywność sportowa drużyn piłkarskich budzi niedowierzanie w sytuacji, kiedy to inne państwa, całkowicie zrezygnowały z wszelkich form aktywności.
Łukaszenka zdaje się jednak nie widzieć w tym problemu, a w rozmowie z dziennikarzami twierdzi, tu cytat „sport, a zwłaszcza hokej, jest najlepszym lekarstwem na wirusa”. W przypadku meczów ligi piłkarskiej mamy do czynienia z ogromnym zgrupowaniem ludzi sięgającym nawet do 10 tys. fanów sportu, co jest bardzo niebezpieczne, nawet w sytuacji, gdyby wszyscy kibice nosili maski ochronne.
Co kryje się za działaniami Białorusi?
Oprócz braku decyzji co do zawieszenia działalności sportowej kraj ten ma dalej formalnie otwarte swoje sąsiednie granice. Nie istnieją również żadne obostrzone regulacje odnośnie do szkół i innych instytucji życia publicznego.
Dziennikarze spekulują, iż taka taktyka Białorusi może być podyktowana względami czysto ekonomicznymi. Ograniczenie sektora produkcji byłoby mocnym ciosem dla tamtejszej gospodarki.
Jaka jest sytuacja zdrowotna na Białorusi?
Zgodnie z danymi podanymi przez Białoruskie Ministerstwo Zdrowia koronawirus dotknął już ponad 150 osób, a jedna osoba zmarła. Ministerstwo przekonuje również, że kraj przeprowadza testy na swoich obywatelach i ich ilość oscyluje w granicach 140 tys.
Można domniemywać jednak, że władze Białorusi przedstawiają informacje w sposób jak najkorzystniejszy dla siebie i nie do końca są one miarodajne. Natomiast działalność tamtejszych niezależnych mediów jest znacznie ograniczona, z uwagi na negatywne reperkusje władzy.
Dla ścisłości warto dodać, że Szwecja nadal pozostaje krajem, w którym nie zamknięto barów i restauracji, a ograniczono jedynie skupiska ludzi do 50 osób.
Kto może skorzystać na braku ograniczeń?
Motywacje Szwecji i Białorusi są zgoła różne. W przypadku Szwecji decydującym czynnikiem braku ograniczeń jest tutaj w dużej mierze uwarunkowanie historyczne tego narodu i silne poczucie niezależności.
Białoruś natomiast zdaje się grać w rosyjską ruletkę, a decyzje przez nią podjęte, mogą być obarczone zarówno skutkami negatywnymi, jak i pozytywnymi, w sensie gospodarczym i humanitarnym.
Negatywne skutki to oczywiście katastrofa humanitarna, pomimo dość dobrze rozwiniętej służby zdrowia, a pozytywne, na które liczy prezydent Białorusi, to brak spowolnienia gospodarczego kraju. Eksport gospodarczy to jeden z głównych filarów Białorusi, dlatego prezydentowi tak bardzo zależy na ciągłości produkcyjnej.
Kolejne miesiące będą zatem strategiczne. Dodatkowo Białoruś jest uzależniona gospodarczo od Rosji.
Czy wybory na Białorusi się odbędą?
Białoruś podobnie jak Polska zmaga się obecnie z podjęciem decyzji co do planowanych na ten rok sierpniowych wyborów prezydenckich.
Według dziennikarzy, jeśli strategia białoruska sprawdzi się pozytywnie, możliwe jest umocnienie wewnętrznej pozycji państwa oraz większa niezależność w kontaktach gospodarczych z Rosją. W odwrotnym przypadku negatywne skutki strategii objawią się w postaci ogromnego kryzysu, nie tylko w gospodarce, ale i w zakresie humanitarnym
