Jak odwołać wyjazd turystyczny i nie stracić?

Agnieszka
Newsy
13.03.2020 19:27
Jak odwołać wyjazd turystyczny i nie stracić?

Jeśli zamówiliście i opłaciliście już wakacyjną wycieczkę i nęka was widmo strachu roztaczające się wokół tematu nowej pandemii zwanej koronowirusem, istnieje kilka dróg wyjścia z tej sytuacji.

Zdjęcie Jak odwołać wyjazd turystyczny i nie stracić? #1
W celu odwołania wyjazdu turystycznego, należy skontaktować się z usługodawcą oferty i powiadomić go o swoim zamiarze. Istotne jest by zrobić to przed terminem wyznaczonym na datę wyjazdu. Do złożenia reklamacji niezbędny jest dowód zakupu, faktura, paragon lub jakikolwiek inny dokument świadczący o tym, że wycieczka została przez nas wykupiona. Istotne jest by zrobić to przed terminem wyznaczonym jako data wyjazdu. Do tego dobrze jest załączyć pisemne oświadczenie, o naszej rezygnacji.

Trudniej jest, gdy jedynym dokumentem świadczącym o zakupie, jest umowa transakcyjna z obejmującym ją regulaminem. Jednak i z tej strony sprawa nie wygląda tak czarno jak się przed nami rysuje, bo jeśli biuro podróży o to zadbało, pewnie jest w niej punkt mówiący o możliwość wycofania się z podjętego przez nas zamiaru, a że wycieczka również jest towarem objętym prawem handlowym, dlatego nie powinno być problemu z zareklamowaniem jej i otrzymaniem zwrotu poniesionych przez nas kosztów. Pamiętajmy jednak o tym, że i my, jako klient, również zobowiązani jesteśmy do przestrzegania pewnych reguł wynikających z umowy.

Zdjęcie Jak odwołać wyjazd turystyczny i nie stracić? #2
Jeśli jednak firma nie uzna złożonej przez nas rezygnacji, będziemy zmuszeni pogodzić się z poniesioną stratą. Naszym zyskiem w tej sytuacji, może okazać się uniknięcie ryzyka zachorowania na koronowirusa, a w przyszłości będziemy mieli pewność, że więcej już nie skorzystamy z usług tej własnie firmy.


Często biura podróży dają możliwość przebukowania wykupionego wyjazdu na inny, bardziej dogodny termin. Możemy też otrzymać od tego samego sprzedawcy, ofertę wyjazdu do kraju lub miejsca, którego jeszcze nie mieliśmy okazji odwiedzić. Warto byśmy wiedzieli, które miejsca na świecie są oznaczone przez WHO oraz inne organizacje, dużym ryzykiem zachorowań na koronowirusa, a gdzie jest pod tym względem bezpiecznie. W temacie strat i zysków ponoszonych z powodu SARS-CoV2, nęka nas dominujące przeczucie poniesionej straty.

Rzadko kiedy mamy wpływu na to, co nie zależy od nas samych. Wybierając wyjazd turystyczny, bez szczepień i zaktualizowanych faktów na temat koronowirusa, wchodzimy w grupę strat. Powrót z wakacji w późniejszym okresie może być związany z koniecznością poddania się przymusowej kwarantannie.
Medycznie rzecz ujmując, wirusy jako niewielkie, cząstki zakaźne, nie są zdolne do życia poza komórką żywiciela. Podobna właściwość cechuje pasożyty. Wirus nie jest w stanie egzystować bez dostawy tego co jest mu niezbędne do życia.


Zaraz po pojawieniu się koronawirusa w Europie, pierwsze przypadki masowych zachorowań, odnotowano w Belgii. Cechą SARS-CoV2 jest szybki, jednoczesny atak na duże grupy ludzi. Już jednak wiadomo, że choroba jest uleczalna.