Nie każdy posiadacz psa zdaje sobie sprawę z tego, że należy od niego płacić podatek. Takie prawo w Polsce mamy już od 1991 roku. Mogłoby się wydawać, że ten podatek zupełnie nie ma sensu. Jest jednak inaczej.
![]()
Tak zwany podatek od psa odprowadzamy już od 1991 roku. Pieniądze zbierane w ten sposób przeznaczane są na cele związane z dbaniem o zwierzęta. Głównie chodzi tutaj o wspieranie schronisk czy zakup dystrybutorów z woreczkami na psie odchody.
Wysokość podatku ustala gmina i również ona go pobiera. Gmina może również całkowicie zrezygnować z pobierania tego podatku. Istnieje jednak maksymalna kwota, jaką gmina może ustalić. Określa ją Ministerstwo Finansów. W 2020 roku górny limit kwoty podatku od psa wynosi 125,40 i jest o 2 zł wyższy, niż w roku ubiegłym.
Wysokość podatku od psa w swojej gminie można sprawdzić wchodząc na gminną stronę Biuletynu Informacji Publicznej lub dowiedzieć się w urzędzie.
Nie każdy musi płacić podatek od psa. Kto jest zwolniony?
Podatek od psa nie obowiązuje osób, które:
- Są niepełnosprawne i korzystają z psa - asystenta.
- Są w znacznym stopniu niepełnosprawne lub zatrudniające osoby niepełnosprawne, nawet jeśli pies nie pełni funkcji asystenta. Takie osoby zwolnione są jednak z opodatkowania tylko jednego psa.
- Mają powyżej 65 życia, które żyją samotnie.
- Są objęte podatkiem rolnym od gospodarstw rolnych (jeśli posiadają dwa psy).
- Są członkami przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych, jeśli nie są obywatelami Polski i nie posiadają miejsca stałego pobytu.
Niektóre gminy zwalniają z podatku osoby, które wzięły czworonoga ze schroniska.
Posiadanie psa należy zgłosić w urzędzie gminy. Potrzebny będzie dowód osobisty właściciela psa oraz książeczka zdrowia zwierzaka z aktualnymi szczepieniami.
Co więcej, jeśli pies urodzi się w drugiej połowie roku, podatek wynosi w tym roku tylko połowę rocznej stawki.