Możemy śmiało powiedzieć że ścieranie sera na tarce to istna batalia. Zwłaszcza gdy nie robimy tego prawidłowo!
Wiele z nas lubi jeść ser żółty, jeśli chodzi o ser tarty, lubimy posypywać nim pizzę, spaghetti, dekorować w ten sposób inne potrawy. Sam proces ścierania sera na tarce nie ma jednak tak wielu fanów. Większość z nas robi to porostu automatycznie i jednocześnie źle, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Sprawdźmy jednak co robimy nie tak!
Trzymamy tarkę pionowo
To pierwszy błąd jaki popełnia każda z nas. Wystarczyłoby, że położyłybyśmy tarkę w pozycji poziomej, a wszystko byłoby prostsze. Daje nam to większą kontrolę nad wykonywaną czynnością, tarka nie jeździ po całym talerzu, a nasze opuszki są bezpieczne. Ponadto ser nie będzie nam się przyklejał do ściany tarki, łatwiej umieścimy go w miseczce. Ostatecznie dzięki temu trikowi łatwiej przyjdzie nam wykonać cały proces i mamy mniej sprzątania.
Ser + tarka to za mało
Drugim błędem jest przekonanie, że nie potrzebujemy do tego procesu niczego więcej niż ser i tarka. Otóż potrzebujemy! Odrobiny oliwy z oliwek (ewentualnie innego tłuszczu), aby ser nie przyklejał się do sprzętu. Kilkoma kroplami oliwy smarujemy tarkę od zewnętrznej strony np. przy pomocy czystego pędzelka. Ser nie przywiera, nie zmienia smaku, a my oszczędzamy trochę czasu i energii.
Ciekawostka
Łatwiej będzie nam ścierać twardy ser. Jeśli akurat zaopatrzyłyśmy się w nieco miększy gatunek, włóżmy go na parę minut przed użyciem do zamrażarki.
Macie inne sprawdzone sposoby? Podzielcie się pomysłami!
