Odświeżaczy powietrza często używamy w celu neutralizacji nieprzyjemnych zapachów. W wielu domach, ostatnimi czasy popularne stały się odświeżacze na baterie lub takie, które po włożeniu do kontaktu same co jakiś czas uwalniają piękne zapachy. Ale czy ta forma odświeżania powietrza w domu jest zdrowa i bezpieczna? Na ten temat wypowiedzieli się eksperci.
Badania przeprowadzone przez naukowców w Wielkiej Brytanii dowodzą, że odświeżacze powietrza są mniej bezpieczne od dymu papierosowego. Dzieje się z tak z uwagi na zwarty w nich formaldehyd (aldehyd mrówkowy), który ma działanie rakotwórcze. Ciągły kontakt z przedmiotami, które są skażone tą substancją, może powodować przewlekłe choroby, uszkodzenie płuc, astmę, a nawet może prowadzić do powstawania nowotworów.
Inne substancje zawarte w składzie aerozoli np. pochodne benzenu, toulen oraz wspomniany wczesniej aldehyd źle wpływają na ośrodkowy układ nerwowy. Mogą powodować takie choroby jak Alzheimera, Parkinsona lub stwardnienie rozsiane. W niektórych odświeżaczach znajdują się również takie składniki, które mogą zaburzać gospodarkę hormonlaną.
Ale nie tylko aerozolowe odświeżacze powietrza są niebezpieczne. Zagrożenie stanowią również kadzidełka, które wykonane są z drzewa sandałowego i arganowego. Według ekspertów te również są niebezpieczniejsze niż nikotyna, a wdychanie dymu z kadzideł powoduje mutacje w ludzkim kodzie genetycznym.
Ponadto, mocne i intensywne zapachy, źle wpływają na ludzki układ oddechowy oraz powodują gorsze samopoczucie. Wdychane szkodliwe substancje dostające się do naszego krwiobiegu mogą powodować bóle i zawroty głowy.