Zuza Kołodziejczyk jest zwyciężczynią trzeciej polskiej edycji programu telewizyjnego „Top Model”. Od tamtej pory można ją zobaczyć na okładkach pism, wybiegach i pokazach mody. Kobieta od tamtej pory spełnia swoje marzenia w świecie modelingu, ale na temat samego programu w którym wzięła udział ma mieszane uczucia.
Klucz do kariery
Na swoim kanale na YouTube’ie podzieliła się filmikiem, w którym opowiada o życiu modelki czy modela po zakończeniu programu. Jak wspomina, ludzie przychodzą na castingi z nadzieją na karierę w modelingu i traktują program, jako start dla ich wymarzonej przyszłości.
Modelka wyjaśnia, że program dał jej nowe możliwości, ale wraz z zakończeniem programu sama musi nadal pracować na swoją karierę. Sam program nie gwarantuje sukcesu, jak większości się wydaje.
Nadal pracuję w zawodzie, jestem w agencji, chodzę na castingi, chodzę w pokazach, robię kampanie. Chciałam być modelką, więc poszłam do programu „Top Model”, po zakończeniu programu, po pięciu latach, nadal chcę być modelką i pracuję na to, żeby nią być.
To jest nadal telewizja
Pomimo faktu, że program telewizyjny daje uczestnikom szansę na sprawdzenie samego siebie, czy faktycznie nadają się do tej branży, to w rzeczywistości we wszystkim chodzi o oglądalność. Zuza wytknęła zmiany, które wprowadziła produkcja i które nie miały nic wspólnego ze światem mody.
Przed startem produkcja ogłosiła, że zmienia zasady dotyczące wieku, wzrostu i proporcji uczestników. Czyli nie musicie już wyglądać jak modele wybiegowi, ale nadal możecie wygrać Top Model? Jest mały problem. Branża modowa tych wymagań nie zmieniła. Nie ma zmiłuj, nie ma czasu, żeby na castingu nadrobić osobowością. Jaki sens ma przepuszczanie do kolejnych etapów programu ludzi, którzy po jego zakończeniu będą musieli dać sobie spokój z modelingiem po miesiącu, bo po prostu się nie nadają? Co z tego, że jury było zachwycone, skoro potem w realnym świecie żaden casting nie kończy się sukcesem, a ludzie na ulicy pytają cię „Jak ci idzie?”.
Dodaje również, że produkcji najbardziej zależy na różnorodności uczestników – wyróżniająca się przeszłość, interesująca osobowość. Wszystko po to, aby zachęcić widzów do oglądania.
Pamiętajcie, że Top Model to program telewizyjny, a w telewizji liczy się oglądalność. Najlepszym sposobem na oglądalność jest umieszczanie w programie osób barwnych, które mają historię. Różnorodnych i kontrowersyjnych bohaterów. Ktoś, kto jest interesujący dla telewizji, nie musi być interesujący dla świata mody.
Zwyciężczyni wspomina także o finalistach i zwycięzcach innych programów telewizyjnych, którzy faktycznie po programie spełniają się w swoim zawodzie, który sobie wymyślili. Nagrywają płyty, jeżdżą na trasy koncertowe, zakładają restauracje czy marki odzieżowe. W przypadku „Top Model” wielu ludzi musi szukać innych dróg, aby spełnić swoje marzenia.
Sprawdź również, jak Zuza Kołodziejczyk radzi sobie na planie!
Źródło zdjęć: