Chodzi o podatek od cukru zawartego w napojach gazowanych i np. w słodyczach.
Ministerstwo Finansów przyznało się, że dokładnie analizuje tę sprawę.
Ciekawe, czy podatek od cukru uratowałby zdrowie Polaków?
Obecnie w Polsce mamy najwyższe spożycie cukru w ciągu ostatnich 28 lat!
Wśród naszych rodaków jest coraz więcej osób otyłych, dlatego eksperci alarmują cały czas.
Nie ma co oszukiwać. W Polsce spożycie cukru cały czas rośnie.
Jeszcze w zeszłym 2017 roku według statystyk, przeciętny Polak konsumował 44,5 kg cukru rocznie.
Tak duże spożycie cukru przez społeczeństwo przekłada się na pogorszenie zdrowia i to znaczne.
Jak alarmuje Dziennik Gazeta Prawna – Już ok. 25% trzylatków ma nieprawidłową masę ciała, w grupie ośmiolatków z nadwagą lub otyłością walczy jedna trzecia dzieci. Problem dotyczy też dorosłych – w grupie 35-39 latków nadwaga i otyłość występują w połowie populacji.
Według szacunków Instytutu Żywności i Żywienia leczenie otyłości i jej powikłać rocznie kosztuje ok. 14 miliardów złotych.”
Do rozwiązania tej sytuacji, być może przyczyniłoby się opodatkowanie niezdrowego jedzenia.
Takie rozwiązania są już wprowadzone w innych krajach np. w Niemczech, Francji, na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii i Irlandii, a także w krajach skandynawskich.
W zależności od kraju, różne grupy produktów są obciążone dodatkowym podatkiem.
W naszym kraju już 4 lata temu resort finansów przymierzał się do wprowadzenia takiego podatku.
Niestety, skończyło się tylko na chęciach.
Zwolennicy wprowadzenia tego podatku zapewniają, że jest to skuteczne rozwiązanie.
Wprowadzenie takiego podatku miało by wpływ na ceny słodyczy, które obecnie zaliczane są do najtańszej żywności w przeliczeniu na liczbę dostarczanych kalorii.
Jednak obecnie nie są prowadzone żadne konkretne prace w sprawie wprowadzenia tego podatku.
Odmiennego zdania jest ekonomista z Centrum im. Adama Smitha – Andrzej Sadowski.
Według niego chodzi tutaj o wyciągnięcie pieniędzy od obywateli.
Podrożałoby prawie wszystko, bo przecież cukier jest praktycznie w każdym artykule spożywczym.
Taki podatek mógłby przyczynić się do bankructwa małych firm cukierniczych.
Pan Andrzej zaznacza także, że nie spodziewa się efektów prozdrowotnych z tytułu wprowadzenia takiego podatku.
Jak bardzo zdrożałaby żywność?
Jako przykład możemy podać cenę puszki coli przed i po wprowadzeniu podatku.
W Wielkiej Brytanii wprowadzono ten podatek w kwietniu tego roku.
Puszka coli zdrożała o 25% z 1,09 do 1,25£.
Patrząc na tę zmianę ceny, można przeliczyć, że gdyby w Polsce zostałaby wprowadzona podobna stawka tego podatku to za jedną puszkę coli zapłacilibyśmy o 50 groszy więcej.