Na pewno nie raz słyszałaś o takiej opcji.
Wypuszczanie gołębi przez parę młodą podczas ceremonii ślubnej to bardzo popularna „tradycja”.
Młoda para wypuszcza w niebo białe, piękne gołębie, które odlatują w efektowny sposób.
Wszyscy biją brawo i się cieszą.
Jednak mało osób zdaje sobie sprawę co się dzieje dalej z tymi gołębiami.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami postanowiło się wypowiedzieć w tej sprawie.
Na facebookowym profilu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (oddział we Wronkach), możemy znaleźć dość obszerny wpis odnośnie dalszych losów wypuszczanych ptaków.
Według nich, ptaki te giną, a samą tradycję uważają za okrutną.
Większość z nas nie zastanawiała się nad losem gołębi wypuszczanych podczas ceremonii.
Niektórzy z Was pewnie myśleli, że te ptaki po prostu wracają do swojego gołębnika.
Jednak okazuje się, że prawda jest inna.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce tłumaczy, że po wypuszczeniu gołębi, tracą one swój instynkt i nie potrafią wrócić do gniazda.
Tak samo nie potrafią latać przez długi czas, dlatego też jedyne co je czeka to śmierć.
Poniżej zamieszczamy cały wpis z profilu Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział we Wronkach.
NIKT O TYM NIE MÓWI....
Do napisania tego postu skłoniło nas wczorajsze przykre zdarzenie.
Pani Ania spacerując ze swoim pieskiem w okolicy Osiedla Mieszka we Wronkach, znalazła cudnego, białego gołębia.
Był strasznie wychudzony, bardzo spragniony, nielotny, ledwie oddychał, nie miał obrączki .... życie z niego szybko uciekało.
Pani Ania zabrała go do swojego domu i bardzo chciała go uratować. Na nic zdała się troskliwa opieka Pani Ani .... nie zdarzył się cud. Piękny ptak ... odszedł...
____________
I w związku z tą smutną historią przypomniała nam się
historia, którą opowiedziała Pani Justyna.
“Widziałam tydzień temu ślub, śliczna panna młoda, sympatyczny pan młody. I skrzynia 10 " pawików ", przepięknej urody ptaków... Wypuszczone ze skrzyni przecudnie wzbiły się w górę, aby zapozować do idealnych zdjęć, pamiątek na długie lata… a nie, wróć… gołębie w panice zaczęły obijać się o mur budynku, wpadać na okna i do pomieszczeń, gdzie okna były otwarte, jeden upadł na ziemię i wybiegł na ulicę...
W poniedziałek rano biegały po chodniku...Jednego znalazłam w pobliżu fontanny (umarł chyba wczoraj albo w środę), drugiego rozjechało dziś auto tuż pod oknem mojego biura. Zostały 2. Nie przeżyją. Są słabe i zestresowane, głodne i spragnione, wycieńczone”...
A sprzedawca gołębi zapewnił parę młodą przed ślubem, że "nic się nie trzeba martwić, te gołębie nie wracają, trzeba dać im czas na przystosowanie się do życia w nowym miejscu".
Wiemy, że nie miał racji... nie przystosują się...
Są skazane na okrutną śmierć...
______________
Mało kto zadaje sobie pytanie, jaki jest dalszy los tych ptaków. Wszyscy myślą, że wracają do swojego gołębnika i żyją długo i szczęśliwie... Tak nie jest.
Sądzimy jednak, że jest to celowa praktyka, że ludzie robią to dla zysku, nie przejmują się życiem ptaków.
I nie jest to jednorazowa sytuacja, tylko popularna
ślubna praktyka i nie tylko ślubna.
Sądzimy, że powinno się o tym mówić częściej.
_____________
Znaleziony gołąb przez Panią Anię to " pawik ", gołąb, który " zatracił instynkt powrotu do gniazda i utracił umiejętność dłuższego lotu ", nie miał żadnych szans...
Dlatego warto zastanowić się, czy w imię tzw. " tradycji " musimy tak krzywdzić te bezbronne ptaki?
Źródło: https://www.facebook.com/TOZWRONKI/posts/1793289224123904
Powyższy post wzbudził bardzo duże zainteresowanie.
Część osób opisała nawet swoje smutne historie i doświadczenia.
Inni byli mocno zaskoczeni i przyznali, że nigdy nie zastanawiali się nad losem gołębi ślubnych.
Jednak wszyscy jednogłośnie wyrazili sprzeciw wobec tej okrutnej tradycji.
Komentarzy jest naprawdę sporo.
Oto niektóre z nich:
„Myślę, że para młoda nie ma na celu krzywdzenia tych gołębi. Oni nie zdają sobie z tego sprawy, że wypuszczenie tych gołębi równa się ich śmierci. Ja też nie miałam o tym pojęcia. Przede wszystkimi trzeba ludzi uświadomić, a nie rzucać w nich błotem.”
„Niedawno był ślub mojej córki, w poszukiwaniu weselnych "atrakcji" i ja znalazłam gołębie, jednak do głowy by mi nie przyszło, że kończą one w ten sposób! Byłam święcie przekonana, że wracają do domu.”
„Tradycji? To snobistyczne zachcianki! Na pokaz, bo mnie stać! A za kilka lat rozwód - też sobie w sądzie gołębie puszczą?.”
„To są ludzie, co nie szanują wartości życia zwierząt.”