Na tę przypadłość cierpią nie tylko dzieci, ale także duża część dorosłych.
Jedni nie mogą podróżować tylko autobusem, inni nie mogą podróżować na tylnych siedzeniach samochodu, bo jest im niedobrze, a jeszcze inni nie wsiądą do żadnego środka transportu bez zażycia odpowiednich leków.
Choroba lokomocyjna to problem naprawdę wielu osób.
Często leki na chorobę lokomocyjną powodują otępienie i zmęczenie, co powoduje, że np. pierwszy dzień urlopu mamy z głowy.
Choroba lokomocyjna w wielkim skrócie to schorzenie, które polega na braku zgodności sygnałów pochodzących z błędnika i sygnałów wzrokowych, które docierają do mózgu.
Taka sytuacja wywołuje kilka objawów początkowych:
- zmęczenie,
- złe samopoczucie,
- brak apetytu,
- uczucie dyskomfortu.
Jednak w miarę upływu czasu i trwania podróży, objawy zaczynają się pogłębiać:
- bóle głowy,
- zawroty głowy,
- nudności,
- wymioty,
- suchość w ustach,
- zimne poty,
- ślinotok.
Jeżeli Ty także należy do osób, które cierpią na chorobę lokomocyjną to zawsze w publicznych środkach transportu siadaj przodem do kierunku jazdy.
W autobusach nie siadaj na tzw „kole” - czyli usiądź z dala od osi pojazdu.
W samolocie, jeżeli masz taką możliwość to siadaj obok skrzydła.
Warto także pamiętać o tym, aby przed podróżą nie napychać żołądka ciężkostrawnym jedzeniem.
Słodkie gazowane napoje też sobie odpuść.
Lepiej zabierz ze sobą wodę i coś lekkiego do jedzenia.
DOMOWY SPOSÓB NA CHOROBĘ LOKOMOCYJNĄ
Jednym ze znakomitych, naturalnych środków na chorobę lokomocyjną jest imbir.
Skutecznie hamuje wszelkie nudności czy wymioty.
Jest nawet silniejszy w działaniu niż niektóre leki dostępne na receptę.
Dodatkowo nie powoduje żadnych efektów ubocznych, co jest bardzo ważne.
Nikt nie chce być zmęczony i otępiały na początku swoich wakacji.
Imbir poprawi także apetyt i pobudzi wydzielanie śliny w ustach.
Pomoże strawić pożywienie, a także działa rozkurczowo.
Wystarczy, że na 200 ml wrzątku wrzucisz 3 plasterki świeżego imbiru.
Całość gotuj na małym ogniu przez 10 minut, a następnie zdejmij garnuszek z gazu i odstaw do ostygnięcia.
Na 2 godziny przed planowaną podróżą popijaj napój małymi łyczkami.
Jeżeli nie pasuje Ci smak tej wody to możesz dodać miodu.
To poprawi smak.
O CZYM JESZCZE PAMIĘTAĆ?
Aby przetrwać podróż z jak najmniejszymi skutkami ubocznymi, zastosuj się do poniższych wskazówek, które skutecznie złagodzą objawy tej choroby.
- Jeżeli masz wybór to staraj się podróżować pociągiem – najmniej kołysze.
- Jadąc samochodem otwórz odrobinę okno.
- Wybierając miejsce w dużym środku transportu, siadaj zawsze przodem do kierunku jazdy. W autobusie i pociągu z dala od osi kół, w samolocie najlepiej jest w okolicach skrzydeł, a na statku najmniej kołysze w śródokręcie. Znajduje się ono pomiędzy częścią dziobową oraz rufową. To środkowa część kadłuba.
- Podczas podróży kieruj wzrok w dal nad linię horyzontu. Patrzenie w jedną stronę na szybko poruszające się różne obiekty nie jest dobrym pomysłem.
- Jeżeli lubisz czytać to zrezygnuj z tej czynności podczas podróży. Lepiej zająć się słuchaniem muzyki lub rozmową.
- Najlepszą pozycją na podróżowanie jest pozycja półleżąca.
- Nie przejadaj się przed wyjazdem. Zjedz lekki posiłek na ok godzinę przed wyjazdem.
- Nie pij za dużo, a także postaraj się w tym dniu unikać soli, która zwiększa ilość płynu w kanalikach błędnika, co w konsekwencji nasila dolegliwości.
- Jeżeli podczas podróży samochodem zrobi Ci się niedobrze, to pomoże Ci krótki postój podczas którego należy wykonać kilkanaście głębokich wdechów na świeżym powietrzu.
- Jeżeli masz w aucie lodówkę turystyczną to zabierz w podróż zimne okłady. Gdy pojawią się dolegliwości, połóż chłodny okład na czoło i kark.