Opalony tort kawowy

Krzysztof
Przepisy
14.05.2014 9:55
Opalony tort kawowy

Przepis

Opalany tort kawowy

SKŁADNIKI:

jasny biszkopt (3 blaty - Ø 26 cm)*

7 jajek (w temp. pokojowej)

180 g mąki

70 g mąki ziemniaczanej

230 g cukru

przełożenie

krem kawowy:

250-300 ml śmietanki kremówki (36 %)

250 g mascarpone

4 łyżki cukru pudru

2-3 łyżki espresso

2-3 łyżeczki dobrej kawy rozpuszczalnej

oraz

słoik (250 - 300 ml) konfitury wiśniowej

1-1,5 kieliszka rumu

beza szwajcarska:

200 g cukru

4 białka - z dużych jajek (w temp. pokojowej)

pół łyżeczki ekstraktu waniliowego

potrzebne będą także:

tortownica o średnicy Ø 26 cm

palnik do creme brule

papier do pieczenia

* Ponieważ tort miał być dla 16 osób postanowiłam go trochę podwyższyć i upiekłam jeszcze jeden, ok. 2,5-3 cm biszkopt z 3 jajek, 100 g cukru, 75 g mąki, 25 g mąki ziemniaczanej.

PRZYGOTOWANIE:

Biszkopt:

1. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Boki zostawić suche. Piekarnik rozgrzać do temp. 170 stopni C (u mnie zawsze w piekarniku przy tego typu ciastach stosuję grzanie góra-dół).

2. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę. Zmniejszyć obroty miksera do najmniejszych, powoli wsypać cukier, stale miksując. Następnie dodać po jednym żółtku, nie przerywając miksowania, aż masa będzie gładka/

3. Obie mąki przesiać i stopniowo wsypywać do masy, delikatnie mieszając łyżką do momentu jak masa będzie gładka.

4. Masę wlać do tortownicy, wyrównać i piec ok. 30-40 min. Sprawdzić patyczkiem czy się upiekł (na środku - bo brzegi pieką się szybciej:)). Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika i upuścić na płasko z wys. ok. 50 cm - dzięki temu nie opadnie.

5. Studzić w wyłączonym piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach. Gdy całkowicie wystygnie nożykiem oddzielić brzegi od formy i przekroić na 3 blaty (najlepiej żyłką lub nożem strunowym, których niestety jeszcze nie posiadam - stąd u mnie dysproporcje w grubości blatów :))

Krem kawowy:

1. Mocno schłodzoną śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Dodać 3-4 łyżki cukru pudru i zmiksować na niskich obrotach miksera.

2. Powoli wmiksować mascarpone do momentu, gdy nie będzie już żadnych grudek.

3. Przygotować b. mocną kawę - do gotowego espresso dodać 2-3 łyżeczki dobrej kawy rozpuszczalnej (dodałam Milicano) i wymieszać (może wystarczyć samo espresso, ale mój ekspres do kawy nie robi bardzo esencjonalnej, "smolistej" kawy).

4. Chłodną kawę wmiksować w krem. Jeśli krem wydaje się za mało "kawowy" można dodać jeszcze trochę kawy rozpuszczalnej rozmieszanej w odrobinie wody.

5. Chłodzić do momentu przełożenia tortu.

Beza szwajcarska:

1. Jajka sparzyć, zanurzając po kilka sekund we wrzątku - beza nie będzie pieczona, więc ostrożność w tym względzie jest wskazana.

2. Oddzielić białka od żółtek. Białka wlać do miski, dosypać cukier i dodać ekstrakt.

3. Miskę postawić na garnku z gotującą się wodą i zacząć miksować - cukier musi się rozpuścić i nie powinien osadzać się na brzegach miski - wyższa temp. powinna w tym pomóc. Potrwa to ok. 3 minut.

4. Miskę położyć na blacie, miksować dalej, aż białka staną się bardzo gęste i błyszczące. Trwa to 8-12 minut, w zależności od mocy miksera. I dobrze to zostawić robotowi kuchennemu :)

Przełożenie:

1. Blaty nasączyć rumem - najlepiej przy pomocy pędzelka.

2. Konfiturę lekko podgrzać - będzie się lepiej rozprowadzała.

3. Na tortownicę położyć 3 podłużne kawałki papieru, które będzie łatwo wyjąć spod tortu. Na nie położyć pierwszy z biszkoptowych blatów. Na nim rozsmarować konfiturę oraz połowę kremu (ja posmarowałam kremem spód drugiego blatu i wprawnym ruchem go odwróciłam, ale jeśli chcecie mieć pewność i nie złamać blatu - łatwiej nałożyć krem na konfiturę.

4. Na drugi blat nałożyć drugą połowę kremu i przykryć ostatnim.**

5. Tort równomiernie posmarować ubitymi białkami z cukrem, a następnie masę "ponakłuwać" placami (tu trudno znaleźć słowo - mają powstać specyficzne rożki:))

6. Palnikiem do creme brule delikatnie opalić wierzch - im większy płomień, tym tort będzie bardziej rumiany. Malutki płomień sprawi, że bardziej zapanujecie nad procesem opalania.

** j.w. - ten tort miał o jedną warstwę więcej - kremu wystarczyło, choć ilość jest idealna do trzech blatów - czyli dwóch warstw kremu.

Tort można przechowywać w zimnym miejscu - wytrzymuje spokojnie 2 dni (nie udało się sprawdzić czy dłużej, bo i tak większość znika od ręki).

Źródło: http://paletasmaku.blogspot.com/