Kuriozalna sytuacja! Zgłosił wykroczenie innego kierowcy, a sam dostał wyższy mandat
Jeden z mieszkańców Krakowa natknął się na nieprawidłowo zaparkowany samochód. Chcąc spełnić swój obywatelski obowiązek postanowił wysłać zdjęcie auta Straży Miejskiej. W efekcie sam został ukarany mandatem. Do nietypowego zdarzenia doszło 29 marca.
Mieszkaniec Krakowa zgłosił źle zaparkowane auto
29 marca jeden z mieszkańców Krakowa napotkał na swojej drodze źle zaparkowane auto. Postanowił więc zrobić zdjęcie i wysłać je do Straży Miejskiej za pomocą specjalnej aplikacji do zgłaszania takich przypadków.
Kierowcy nie znamy, nie wiemy, kto zaparkował ten pojazd w sposób nieprawidłowy, dlatego też rozpoczęły się czynności zmierzające do tego, aby ustalić sprawcę tego wykroczenia. Na zdjęciu mieliśmy samochód i jedno zrobione w taki sposób, że nie było widać dokładnie rejestracji tego pojazdu. - mówił Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Krakowa, cytowany przez TVP3
Dostał wyższy mandat niż kierowca
W związku z tym, że właściciel auta był nieznany, Straż Miejska wszczęła postępowanie.
W tym celu wezwała autora zdjęcia na przesłuchanie w roli świadka. Ten się jednak na nie nie stawił i nie usprawiedliwił w żaden sposób swojej nieobecności. Został za to ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Kierowca źle zaparkowanego auta dostał natomiast mandat w wysokości 100 zł.
Straż Miejska odniosła się do sprawy
Mieszkaniec uważa, że nie było potrzeby wzywania go na przesłuchanie, bo wszelkie potrzebne informacje dostarczył za pomocą aplikacji.
Straż Miejska natomiast stwierdza, że mężczyzna sam domagał się takiego wezwania, które zostało mu skutecznie dostarczone.
Mieszkaniec został poproszony o usunięcie braków formalnych poprzez wskazanie adresu do doręczeń. W toku dalszych czynności to on zażądał wezwania go do złożenia wyjaśnień w charakterze świadka. Takie wezwanie zostało mu skutecznie doręczone. Jednak w wyznaczonym terminie świadek nie stawił się na wezwanie i nie usprawiedliwił swojej nieobecności. W związku z tym otrzymał karę porządkową za nieusprawiedliwione niestawienie się na wezwanie w charakterze świadka, którego to wezwania sam zażądał. - Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Krakowa, cytowany przez portal Eska
Ostatecznie więc mężczyzna chcąc spełnić swój obywatelski obowiązek sam narobił sobie kłopotów.