Newsy

Finalista MasterChefa pobity do nieprzytomności! Szokujący atak w Chorzowie

Finalista szóstej edycji MasterChefa Damian Sobek trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Na długo będzie musiał zrezygnować z gotowania. Młody kucharz został zaatakowany i pobity do nieprzytomności.

Pobicie Damiana Sobka

W czwartek 31 sierpnia Damian Sobek wracał do domu z pobliskiego sklepu na ulicy 3 maja w Chorzowie. Zaczepiło go wtedy kilku młodych chłopaków, wyglądających na nastolatków. 

Poprosili o papierosa, a Damian im go wręczył. Po chwili jednak kolejny chłopak też poprosił o papierosa. 

- Zażartowałem, że wszystkich muszę mieć na utrzymaniu. Sięgnąłem po paczkę, a po chwili dostałem kopniaka na klatkę - relacjonuje kucharz w rozmowie z tubachorzowa.pl.

Po chwili do ataku na Damiana dołączyli kolejni oprawcy. Mężczyzna był bity i kopany nawet w momencie, gdy wyraźnie było widać, że nie jest w stanie podnieść się z ziemi.

Później stracił przytomność, a wtedy sprawcy ukradli mu pieniądze i zegarek. 

– Kiedy się ocknąłem, słyszałem syreny i czołgałem się do sklepu po pomoc. Wtedy ktoś jeszcze podbiegł i na mnie skoczył… To wszystko działo się bardzo szybko. Dopiero w szpitalu do mnie dotarło, jakie życie jest kruche. Bo za pięć minut mieliśmy jeść rodzinną kolację, a ja już w niej nie uczestniczyłem – wspomina Damian.

Jeden ze sprawców to 13-latek…

Jak przekazała mł. asp. Marta Herman z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie, tuż po zdarzeniu udało się ująć jednego ze sprawców. Był to 13-letni mieszkaniec Chorzowa. Trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości pozostałych agresorów. 

Liczne obrażenia

Portal tubachorzowa.pl opisał także obrażenia, jakich w trakcie pobicie doznał Damian Sobek.

"Liczne stłuczenia głowy i tułowia, złamanie kręgów odcinka lędźwiowego kręgosłupa, złamanie wyrostka poprzecznego prawego, liczne nieokreślone urazy" - brzmi wypis z Izby Przyjęć.  

Kochani , ręce mnie bolą z pisania, iż dostaje mnóstwo wiadomości. Dziękuję Bardzo bo dobre słowo jest tu potrzebne na ból który przechodze. Jestem na zwolnieniu lekarskim w Holandii, gdzie mieszkam i pracuję. Jestem pod opieką dobrych lekarzy. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam was Kochani i jeszcze będę gotować , tylko muszę wyzdrowieć - napisał Damian Sobek na swoim Facebooku. 

Popularne artykuły

Który majonez jest lepszy? Kielecki czy Winiary? Znany dietetyk rozstrzyga odwieczny spór!

Do 1500 zł za jeden dzień pracy! Na tyle mogą liczyć członkowie komisji wyborczej! Jak się zgłosić?

Makłowicz porównał ceny mięsa i warzyw. "To wręcz jest niewyobrażalne"