Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę zagrożonych leków (215 pozycji)
W Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia opublikowano jakiś czas temu listę leków i innych produktów, która otrzymały status zagrożonych brakiem dostępności na terenie Polski. Nie są to wyroby, których obecnie brakuje, ale takie, które z różnych względów mogą mieć w najbliższym czasie mniejszą podaż. Minister zdrowia Adam Niedzielski wyjaśnił w rozmowie z Polsat News o co chodzi z tak zwaną listą antywywozową.
Lista leków zagrożonych brakiem dostępności
W Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia opublikowano “Obwieszczenie Ministra Zdrowia z dnia 27 czerwca 2022 r. w sprawie wykazu produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych zagrożonych brakiem dostępności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.
Na liście znajduje się obecnie 215 pozycji z wyrobami medycznymi, które objęte zostały pewnymi restrykcjami antywywozowymi. Wbrew obawom, jakie wiele osób miało odnośnie ewentualnego braku leków w aptekach, minister zdrowia uspokaja, że obecnie do żadnych braków leków nie dochodzi.
– To, że my publikujemy listę leków, które podlegają pewnym restrykcjom, jeżeli chodzi o wywóz, nie oznacza, że to jest lista brakujących leków. To jest działanie prewencyjne, które właśnie ma zapobiec takiej sytuacji. Ono przede wszystkim koncentruje się na tych lekach, które są stosunkowo atrakcyjne cenowo w Polsce i w związku z tym jest zwiększone ryzyko tego, że np. hurtownie czy producenci będą chcieli w skali międzynarodowej sprzedawać je niekoniecznie na polskim rynku – podkreślił szef MZ, Adam Niedzielski.
- Mamy system, który monitoruje stan tych leków i zapasów w hurtowniach. Takich systemowych braków – według raportów, które otrzymuję – nie ma – uspokajał Niedzielski w rozmowie z Polsat News.
Minister zdrowia dodał, że lista leków, wyrobów medycznych i produktów spożywczych, które są zagrożone brakiem dostępności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jest publikowana w regularnych odstępach czasu. - To jest standardowa procedura i prosiłbym, żeby nie wzniecać emocji, bo, póki co, nie mamy informacji o ograniczeniu dostępności leków – zaapelował.
LISTĘ, O KTÓREJ MOWA ZNAJDZIECIE POD TYM LINKIEM