Newsy

Influencerzy ukarani przez UOKiK! Kwoty robią wrażenie!

Niedawno w mediach była głośna sprawa, która dotyczyła influencerów, którzy nie chcieli współpracować z UOKiK i podać informacji na temat reklam czy postów, które publikują. W związku z prowadzonym dochodzeniem Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał pierwsze decyzje, informujące influencerów o nałożeniu na nich kary.

Rozpoczęte postępowanie 

UOKiK prowadził od września tamtego roku postępowanie w temacie oznaczania treści komercyjnych w mediach społecznościowych oraz możliwości popełnienia scamu, czyli oszustwa przez znanych influencerów. Do niektórych z nich prezes urzędu wystosował pisma z prośbą o udzielenie informacji o funkcjonowaniu branży influencer czy informacji o poprawnym oznaczaniu publikowanych przez nich treści reklamowych w mediach społecznościowych. Niektórzy z nich nie udzielili jednak wymaganych informacji ani nie przesłali dokumentów, których żądano.

Współpraca z reklamodawcami pod lupę

W ramach postępowania urząd badał profilu niektórych influencerów oraz ich kontrakty i warunki współpracy z reklamodawcami, czyli markami i agencjami marketingowymi. Kontrolerzy sprawdzali, np. z czego wynikają zaniedbania w kwestii oznaczania postów sponsorowanych, kiedy winę za nie ponosi twórca, a kiedy sam zleceniodawca.

Decyzje Prezesa UOKiK

Prezes UOKiK wydał aż 6 decyzji w prowadzonych sprawach i ukarał influencerów kwotą aż 139 tys. zł. Największą kwotę kary otrzymał Kruszwil Marek Kruszel, ponieważ wyniosła ona aż 50 tys. zł. Na drugim miejscu znalazła się Maffashion Julia Kuczyńska, która musi zapłacić UOKiK 30 tys. zł tytułem kary. Marcin Dubiel otrzymał karę w wysokości 25 tys. zł, Paweł Malinowski w wysokości 20 tys. zł, a Marcin Malczyński 10 tys. zł kary. Najmniej, bo tylko 4 tys. zł kary otrzymała Marlena Sojka, znana jako Marley. Decyzje wydane przez UOKiK nie są jednak prawomocne i influencerzy mogą się od nich odwołać.

Cele UOKiK

Celem działań prowadzonych przez UOKiK ma być wyeliminowanie negatywnych praktyk, które są niezgodne z prawem i szkodą konsumentom. Prezes UOKiK miał nadzieję, że influencerzy dobrowolnie podzielą się wymaganymi informacjami, jednak nie wszyscy chcieli to zrobić. Nie podejmowali oni współpracy, a więc utrudniali udowodzenie stosowania niedozwolonych praktyk, co powodowało wydłużenie się prowadzonego postępowania.

Popularne artykuły

Nie jedz banana na śniadanie! Sprawdź dlaczego!

Koniec Naszej Klasy! Znany serwis znika z internetu. Co z Eurogąbkami?

JAK PORADZIĆ sobie z bólem ucha?