Zdrowie

Oto 14 rzeczy, których farmaceuci nie chcą słyszeć w aptece! Lepiej nie wypowiadaj tych zdań

Jak wynika z badań, pacjenci w aptece oczekują od farmaceutów, aby obsłużyli ich w sposób miły, szybki i udzielili fachowych porad. Z punktu widzenia pacjenta problem w komunikowaniu się leży po stronie farmaceuty. Jednak to fachowy personel apteki jako pierwszy mógł poczuć się dotknięty. Sprawdźmy, co irytuje farmaceutów.

  1. Dzień dobry rybeńko

W aptece ważna jest relacja pomiędzy pacjentem a farmaceutą oparta na zaufaniu, ale również fachowości. Życzliwe nastawienie jest ważne, jednak spoufalanie się może pozytywną współpracę zaburzyć. Niektóre przypadki wręcz nieetycznego zachowania zwyczajnie przeszkadzają w pracy, w której niezwykle ważne jest skupienie.

  1. W aptece obok było taniej

Ceny leków są różne i zależą od wielu czynników, nie tylko od marży narzuconej przez aptekę. Pamiętajmy, że mamy prawo do zrezygnowania z zakupu, jeśli cena danego produktu wydaje nam się nieatrakcyjna. Zwracanie uwagi na rzeczy niezależne od farmaceuty może być dla niego demotywujące, podczas gdy stara się zapewnić Ci wysoką jakość obsługi.

  1. Wszędzie kupuję to bez recepty

Przepisy dotyczące dostępności leków są jednakowe dla wszystkich placówek ochrony zdrowia. Produkty, które są dostępne wyłącznie z przepisu lekarza, czyli na receptę, w każdej aptece wydawane są za jej okazaniem, Tylko w wyjątkowych sytuacjach możemy dostać lek, który znajduje się w kategorii na receptę, bez niej. Sytuacje te to zagrożenie naszego zdrowia lub życia, wtedy lek zostaje nam wydany na receptę farmaceutyczną. W każdym innym przypadku pożyczenie leku czy wydanie go bez recepty jest naruszeniem prawa.

  1. Proszę szybciej, bo się spieszę

Praca farmaceuty wymaga skupienia i precyzji. Wydawanie leków to bardzo odpowiedzialne zadanie, więc nawet jeśli farmaceuta robi to powoli to pamiętajmy, że chodzi przecież to nasze zdrowie i życie. Jeśli nie możemy poświecić wystarczająco dużo czasu na zakup leków zdecydujmy się na przyjście do apteki w innym, bardziej dogodnym dla nas terminie, miast pospieszać farmaceutę.

  1. Dlaczego Pani nie może mnie obsłużyć?

Obsługa pacjenta to niewątpliwie najważniejszą czynność w aptece, ale nie jedyną. Poza wydawaniem leków farmaceucie mają całą masę innych obowiązków. Jeśli osoba stojąca przy okienku nie prosi nas o podejście do niego, nie narzucajmy się. Może być ona zajęta analizą sprzedaży, relaksacją  recept, zamawianiem leków dla innego pacjenta, wyceną leków dla innego pacjenta, przygotowywaniem się do wykonania leku recepturowego, kontrolą decyzji o wycofaniu lub wstrzymaniu leków, przyjmowaniem towaru. Ponadto nie wszystkie osoby, które znajduje się w aptece są upoważnione do wydawania produktów leczniczych, czasami zwyczajnie nie mogą nas obsłużyć.

  1. Przepraszam, muszę odebrać

Podczas wydawania produktów leczniczych ważna jest uważność dwóch stron. Czasami farmaceuta potrzebuje zadać Ci pytanie, upewnić się, że wiesz jak zażywać czy przechowywać dany lek. Dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy się skupić i zachować cisze w trakcie obsługi. Poza tym rozmawianie z kimś w cztery oczy i jednoczesne rozmawianie  przez telefon jest zwyczajnie niekulturalne.

  1. Proszę samodzielnie poprawić. Nie może Pani? To ja to poprawię, proszę mi dać długopis!

Błędy na recepcie to problem nie tylko dla nas pacjentów, ale także dla farmaceutów, Są dane, które mogą oni poprawić (jedynie na odwrocie recepty), jednak nie wszystkie informacje mogą uzupełnić. Pamiętajmy, że recepta to dokument i nie tylko farmaceuta, ale również my nie możemy nanosić na nią dopisków, ponieważ jest to fałszerstwem.

  1. Wszędzie mi to realizują, Pani się czepia.

Jak wspomnieliśmy wyżej, błędy na receptach są ogromnym problemem dla farmaceutów. Jeśli recepta z poprawką nieopatrzoną pieczątką lub dopiskiem zostanie przez niego zrealizowana, będzie musiał ją poprawić u lekarza. To, że czasami farmaceuci przyjmują błędne recepty, jest tylko i wyłącznie aktem ich dobrej woli, ponieważ w swoim wolnym czasie będą musieli udać się do lekarza. Bywa też, że lekarz niechętnie chce wystawić nową receptę, wówczas różnicę refundacji pokrywa farmaceuta, który przyjął receptę.

  1. Poproszę ten lek z reklamy, co go w telewizji taka znana aktorka poleca.

Farmaceucie nie czerpią wiedzy o lekach z reklam. Poza tym może wydać nam się to dziwne, ale nie każdy ma w domu telewizor, a jeśli takowy posiada, nie zawsze ma ogląda standardowe programy telewizyjne. Farmaceuta zawsze postara Ci się pomóc, jednak ważniejsze jest byś wiedział po jaki lek przychodzisz (na jakiego rodzaju dolegliwości potrzebujesz leku i jak wygląda opakowanie),  a nie kto go reklamuje.

  1. Proszę sobie kupić … - porada osoby z kolejki

Sytuacja, która wydać się może na pozór błaha i wynika często z naszych dobrych chęci. Pamiętajmy jednak, że osoba, która właśnie rozmawia z farmaceutą, oczekuje jego fachowej porady. Ponadto pacjenci dzielą się swoimi problemami z konkretną osobą i mogą nie życzyć sobie, aby ktoś podsłuchiwał, bo w aptece ma prawo do tajemnicy na temat swojego zdrowia Nawet, jeśli przypadkiem usłyszeliśmy co dolega komuś przed nami, puśćmy to mimo uszu. Nie rozpraszajmy farmaceuty, nie podważajmy jego autorytetu i nie wtykajmy przysłowiowego nosa w nie swoje sprawy, nawet jeśli nasze intencje są możliwie najlepsze.

  1. Przyszłam odebrać leki, które wczoraj zamawiał mąż, nie pamiętam nazwy.

Zdarza się, że przychodzimy do apteki odebrać czyjeś leki. Upewnijmy się, że osoba ta podała nam wszelkie możliwe informacje na temat tego, co dokładnie zamawiała. Często okazuje się, że przychodzimy do apteki, nie wiedząc co dokładnie mamy odebrać lub nie mamy potrzebnej recepty. Pamiętajmy, że niekoniecznie osoba, która ma nam wydać lek jest tą samą, która lek zamawiała, a nawet jeśli,  ma prawo nie pamiętać każdego pacjenta i zamawianego dla niego preparatu. W dzisiejszych czasach preparatów dostępnych w aptekach jest bardzo dużo, dlatego przychodząc nieprzygotowanym po odbiór leku, możemy sprawę możliwą do rozwiązania w kilka minut zamienić w istną łamigłówkę.

  1. Chciałam tylko zapytać, bo nie wiem, czy stać w kolejce

Każdemu z nas się spieszy i chciałby załatwić swoją sprawę możliwie jak najszybciej. No właśnie – każdemu. Jeśli, by tak każda osoba stojąca w kolejce zadała tylko pytanie o dostępność i cenę leku, bo nie wie, czy stać w kolejce okazałoby się, że farmaceuta jednocześnie rozmawia ze wszystkimi. Każdy pacjent przyszedł po coś, co być może jest niedostępne lub zbyt drogie, by to kupić, każdy oczekuje fachowej porady i profesjonalnej obsługi. Zakłócanie pracy farmaceuty i przepychanie czy przekrzykiwanie się w kolejce jest po prostu niegrzeczne.

  1. Czy to na pewno mi pomoże?

Jako pacjenci bardzo często chcemy uzyskać swego rodzaju zapewnienie, że dany lek nam pomoże. Jednak pamiętajmy, że farmaceuta wydając nam dawny produkt leczniczy, nigdy nie może mieć 100% pewności, że nie wystąpi działanie niepożądane, a cel leczniczy zostanie osiągnięty.

  1. Co to za apteka w której nie ma leków!

Każda apteka stara się dysponować możliwie największym asortymentem leków. Braki to strata także dla apteki, a tłumaczenie, że czegoś w danej chwili nie ma, jest dla farmaceuty niekomfortowe. Dlatego docinki mogą wpłynąć na niego stresująco, możemy je więc sobie darować. Pamiętajmy także, że brak asortymentu bardzo często nie jest winą pracowników fachowych aptek, a stoją za nimi różne czynniki.

 

 

Popularne artykuły

Insulinooporność i otyłość – czy jest związek pomiędzy nimi?

Najskuteczniejszy środek na kleszcze - naukowcy potwierdzają jego działanie

Odkryj niezwykłe, prozdrowotne właściwości ziół prowansalskich!