Czy uczniowie wrócą do szkół? Rząd ogłosił decyzję. Konferencja ministra zdrowia
Według założeń rządu dzieci i młodzież miały powrócić do szkoły zaraz po feriach, czyli 18 stycznia. Coraz częściej pojawiały się pogłoski, że jednak do tego nie dojdzie ze względu na zagrożenie i stopień rozprzestrzeniania się wirusa w Polsce. Dziś odbyła się konferencja rządu, na której poinformowano o nowych ustaleniach. Na konferencji wymieniono również obostrzenia, jakie będą obowiązywać od 18 stycznia.
Początkowy plan powrotu dzieci do szkół
Początkowy plan zakładał, że po feriach zimowych do szkół wrócą dzieci z klas I-III, ponieważ w ich przypadku nauczanie zdalne przynosi najgorsze efekty. Dzieci w tym wieku nie potrafią jeszcze skupić się na zdalnych lekcjach.
Wcześniej mowa była również o młodzieży z klas maturalnych, którzy ze względu na ważne egzaminy mogłyby wrócić do lekcji stacjonarnych w szkołach, aby lepiej się do nich przygotować. Niestety, już kilka dni temu minister edukacji zapowiedział, że jeśli lekcje w szkołach wrócą, to będą dotyczyć jedynie dzieci z klas I-III.
Dzieci z klas I-III wracają do nauki stacjonarnej
Dziś rząd podjął decyzję, że tak właśnie się stanie. Dzieci z klas od I do III podstawówki wrócą do szkoły już 18 stycznia.
- Mam pełne przekonanie, że jesteśmy przygotowani do powrotu do nauczania stacjonarnego klas I-III (...) bardzo dobrze - powiedział minister edukacji Czarnek.
Zarówno minister zdrowia jak i minister edukacji zapewniają, że szkoły powrót najmłodszych dzieci do szkoły jest w pełni uzasadniony i bezpieczny. Podali również wytyczne, w jaki sposób powinno się takie stacjonarne zajęcia organizować w dobie pandemii. Minister zdrowia przypomniał też, że od dziś rozpoczną się szczepienia nauczycieli, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo w szkołach.
Konferencja rządu - nowe ustalenia w związku z trzecią falą koronawirusa
1. Przedłużenie obowiązujących restrykcji, które miały zakończyć się 17 stycznia. Od 18 stycznia obostrzenia wciąż będą obowiązywać.
- Mamy sytuację niejednoznaczną, bo mamy na zewnątrz impulsy wskazujące na rozwój III fali koronawirusa, z drugiej strony mamy stabilną sytuację w kraju. Musimy też pamiętać o zabezpieczeniu systemu opieki zdrowotnej, żebyśmy mogli skutecznie realizować akcję szczepień - mówił minister Niedzielski.