Zasada 60 sekund w pielęgnacji. Na czym polega? Jakie są jej skutki?
Pielęgnacja skóry jest bardzo ważna. Jej odpowiednie nawilżanie oraz stosowanie kosmetyków pomaga zachować jej młody wygląd, wyrównać koloryt oraz uporać się trądzikiem. Wystarczy zastosować zasadę #60secondsrule, która jest obecnie bardzo modna i przynosi zaskakujące efekty po kilku dniach jej stosowania. Na czym polega ta zasada? O co w niej chodzi? Sprawdź!
Najważniejsza pielęgnacja
Odpowiednia pielęgnacja, stosowanie kosmetyków oraz równoważona dieta pozwalają na zachowanie zdrowego i młodego wyglądu skóry. Różne używki czy jedzenie mocno przetworzonych produktów sprawia, że równowaga naszej cery zostaje zachwiana, przez co może ona tracić swój blask i jędrność.
Najlepiej jest dbać o cerę już od najmłodszych lat, ponieważ straconego czasu już nie nadrobimy. Jeśli nie mamy zbyt dużo czasu, a chcemy odpowiednio zadbać o cerę, to możemy zastosować zasadę #60secondrule w codziennej pielęgnacji.
Na czym polega?
Zasada #60sekundrule jest bardzo prosta i można by powiedzieć, że nawet banalna. Chodzi w niej o to, aby przez 60 sekund myc twarz, co pozwoli na dogłębne jej oczyszczenie. Wydawać by się mogło, że 60 sekund to nie dużo, jednak zapewne codziennie nie poświęcamy naszej skórze tyle czasu.
Po całym dniu zazwyczaj chcemy tylko osunąć makijaż, wykapać się i iść spać. Wieczorny demakijaż sprowadza się tylko do usunięcia makijażu a resztki podkładu i tuszu zmywamy żelem do twarzy, który wmasowujemy w skórę tylko powierzchownie. Zasadę #60sekundrule wymyśliła amerykańska kosmetolożka Nayamka Roberts-Smith, która uważa, że dopiero mycie twarzy przez ponad minutę pozwala na optymalnie jej oczyszczenie.
Dlaczego aż minuta?
Dopiero po 60 sekundach składniki myjące zawarte w kosmetykach są w stanie rozpuścić dokładnie makijaż i oczyścić cerę z nadmiaru sebum. Przez ten czas docieramy również do wszystkich zakamarków twarzy, a chodzi tu o linię żuchwy czy płatki nosa, które przy szybkim oczyszczaniu zapewne traktujemy po macoszemu.
Dodatkowo myjąc twarz przez 60 sekund, fundujemy naszej skórze masaż, który pobudza krążenie krwi oraz komórki do produkcji kolagenu. To właśnie dzięki niemu nasza skóra jest jędrna i napięta. Taki masaż pozwala również na zmniejszenie produkcji sebum, przez co skóra staje się matowa.
Odpowiedni kosmetyk
Oprócz oczyszczania skóry przez 60 sekund ważne w tej metodzie jest też to, jakiego kosmetyku używamy. Nie każdy poradzi sobie dobrze z makijażem czy tłustą cerą. Warto więc kosmetyki do oczyszczania wybierać rozważnie.
Można też zastosować zasadę dwuetapowego oczyszczania twarzy. Polega ona na tym, że na początku usuwamy makijaż za pomocą olejków lub płynu micelarnego. Dzięki temu większą część makijażu usuniemy na początku. Drugi etap polega już na całkowitym jego usunięciu za pomocą żelu lub pianki.
Takie kosmetyki mają aktywne składniki, które rozpuszczają resztki makijażu i sprawiają, że nasza cera jest dokładnie oczyszczona i odpowiednio przygotowana na przyjęcie kosmetyków nawilżających, które lepiej się wtedy wchłoną.