Czy zabraknie szczepionek na grypę? Farmaceuci nie kryją zaskoczenia
Strach przed koronawirusem wywołał dodatkowe obawy w związku z wirusem grypy? Wiele na to wskazuje. Farmaceuci w Polsce przyznają, że jeszcze nigdy nie sprzedawali tylu szczepionek przeciwko grypie, jak w tym roku. Wielu ekspertów już wcześniej zwracało uwagę na to, że tej jesieni może zabraknąć tego specyfiku w związku ze wzmożonym popytem. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie.
W rozmowie z RMF FM jeden z farmaceutów przyznał, że w ciągu ostatniego tygodnia sprzedał tyle szczepionek na grypę, ile w całym poprzednim roku. Farmaceuci wykupują wszystkie szczepionki, jakie pojawią się w hurtowniach. Na nowe dostawy trzeba się zapisywać - mówił farmaceuta Grzegorz Kasprowicz w rozmowie z reporterem Mariuszem Piekarskim.
Wiele wskazuje jednak na to, że i to nie wystarcza aby zaspokoić tegoroczne potrzeby Polaków. Dobra wiadomość jest taka, że po szczepionki zgłaszają się głównie ludzie starsi. Będą oni więc przynajmniej w jakimś stopniu chronieni przed groźnymi powikłaniami po grypie.
Zakaz wywożenia szczepionek z Polski - Lista antywywozowa
Ministerstwo zdrowia wydało zakaz wywożenia z Polski szczepionek przeciwko grypie. Na liście tych leków jest jednak o wiele więcej pozycji. W sumie zakaz ten dotyczy aż 306 wyrobów medycznych zagrożonych brakiem dostępności, leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia.
„Robimy wszystko by zwiększyć dostępność do szczepień na grypę. Zgodnie z deklaracjami producentów mamy zapewnione, że do Polski trafi 1,8 mln szczepionek. Docelowo ma to być 2 mln” – mówił min. Niedzielski. Bardzo to smutne 2mln dawek = 5,2% zaszczepionej populacji - to groteska - pisze na Twitterze Paweł Grzesiowski.
Jest to nie jedyny głos ekspercki w tym temacie. Warto więc (jeśli czujemy taką potrzebę), jak najszybciej zapisać się na szczepienie w swojej przychodni, lub zamówić szczepionkę w aptece. Im szybciej trafimy na listę, tym lepiej. Jeśli sami nie chcemy się szczepić, pamiętajmy o seniorach z naszego otoczenia. To oni najbardziej narażeni są na powikłania związane z grypą.