W ten sposób sprawdzają, czy przestrzegamy kwarantanny!
Przy wzroście zachorowań i wzmożonego powrotu Polaków do domów bardzo ciężko jest sprawdzić czy wszyscy, którzy powinni, przestrzegają kwarantanny domowej. Służby mundurowe mają „pełne ręce” roboty. Do tej pory odbywało się to osobiste poprzez (choć oczywiście z zachowaniem odpowiedniego dystansu) spotkanie mundurowych z osobą zakażoną.
Musiała ona pokazać się policjantom w oknie lub zameldować się poprzez odebranie domofonu. Za złamanie domowej kwarantanny groziła kara grzywny do 5000 zł. Jednak rząd zdecydował się podnieść ją do kwoty 30 000 zł.
Wynalazek XXI wieku
W dobie XXI wieku istnieją prostsze sposoby na sprawdzenie czy potencjalny zakażony przebywa w izolacji. Prezydent Andrzej Duda w miniony czwartek ogłosił, że rząd podjął się uruchomienia aplikacji mającej za zadanie weryfikacje miejsca pobytu osoby zarażonej. Aplikacja ta ma być udostępniona tylko dla osób, które muszą poddać się domowej kwarantannie. Za stworzenie tej aplikacji odpowiada Ministerstwo Cyfryzacji.
Zasady działania aplikacji
Aplikacja ta jest możliwa do zainstalowania tylko na telefonach i tylko dla osób, które wymagają odbycia domowej izolacji. Na telefon z aplikacją będą wysyłane codziennie sms-y z prośbą o wykonanie danego zadania. Osoba zakażona będzie „meldować się” poprzez wykonanie sobie selfie, w miejscu w którym się obecnie znajduje. Następnie zdjęcie to powinno się odesłać do nadawcy sms-a.
Na taką odpowiedz mamy 20 minut, jeśli w tym czasie się nie odezwiemy, wtedy należy spodziewać się kolejnego sms-a. Gdy i to nie przyniesie skutku, wtedy możemy się spodziewać odwiedzin służb mundurowych. Takie rozwiązanie ma zastąpić wizyty policjantów. Dzięki nowoczesnemu systemowi porównywania twarzy operator aplikacji jest w stanie sprawdzić czy na zdjęciu jest osoba, która powinna przebywać na kwarantannie.