Dieta i żywienie

Dodaj marchewkę do gotujących się ziemniaków! Ta jedna czynność zmienia wszystko

Ziemniaki to jedne z najpopularniejszych warzyw obiadowych. Chociaż przez niektórych uważane są za bezwartościowe i tuczące w rzeczywistości nie są takie złe. Kartofle mają mało kalorii, dużo witamin, składników mineralnych, białka i cennego błonnika. Jednak by nie straciły tych wartości odżywczych, trzeba je umiejętnie przyrządzić.

Ziemniaki jako bogactwo witamin i minerałów

Ziemniaki wcale nie są odpowiedzialne za tycie. Tyjemy, gdyż nieumiejętnie łączymy je z innymi dodatkami takimi jak sosy, tłuszcz i mięso. Same ziemniaki mają jedynie 75 kcal/100g, zawierają witaminę C, H, K, B1, B2, B6 i PP, a także wapń, żelazo, fosfor, mangan, jod, fluor, sód i siarkę. Jedzenie ziemniaków jest w stanie uzupełnić większość niedoborów tych substancji w naszym organizmie. Zawierają sporo błonnika i łatwo przyswajalnej skrobi, co ułatwia trawienie i korzystnie wpływa na choroby układu pokarmowego.

Aby ziemniaki zachowały swoje cenne wartości odżywcze, muszą być ugotowane. Tym lepiej, jeśli ugotujemy je z marchewką.

Podczas gotowania polecane jest dołączenie do ziemniaków jednej marchewki. Pomoże ona zachować ziemniakom ich wartości odżywcze. Wszystko dzięki dużym ilościom beta-karotenu. To właśnie on przyczyni się do zachowania witamin, a jest ich całkiem sporo.

Sama marchew dostarczy nam nie tylko beta-karoten, ale wszystkie rodzaje karotenoidów, czyli cennych antyoksydantów. Bardzo ważne jest, byśmy marchewkę ugotowali w całości. Pokrojona ma zwiększoną powierzchnię, na którą oddziałuje wysoka temperatura i w ten sposób traci więcej składników odżywczych. Ugotowanie w całości pozwoli zamknąć w jej wnętrzu nie tylko cenne substancje, ale i smak.

 

Pamiętaj, by marchew wrzucić do gotującej się wody na 5 minut przed włożeniem do niej ziemniaków, gdyż potrzebuje więcej czasu, by zmięknąć.

 

Popularne artykuły

Przerwa od tabletek antykoncepcyjnych. Czy nowa moda jest bezpieczna?

Pojechała szukać Boga, a wróciła z kochankiem! Potem zwołała rodzinne spotkanie

Co się stanie z hotelami Tadeusza Gołębiewskiego?