Jak często myjesz ręce? Ma to spory wpływ na zdrowie!
Czyste ręce stanowią barierę chroniącą nas przed drobnoustrojami. Warto dbać o higienę swojej skóry, jednak zbyt częste mycie i stosowanie składników antybakteryjnych wiąże się nie tylko z korzyściami.
Każdy z nas zna powiedzenie "częste mycie skraca życie". Nie jest to to wierszyk wymyślony na potrzebę dziecięcej niechęci do kąpieli, zawiera on dosyć duże ziarno prawdy. Nie chodzi tu oczywiście o to by nie dbać o higienę, a jedynie o to, by nie mieć obsesji na tym punkcie.
Wszystkie zdrowe osoby, których układ odpornościowy funkcjonuje prawidłowo musza pamiętać o tym, że sterylność nie jest naturalnym stanem i nie ma też potrzeby, aby ten stan osiągać. Nasza skóra jest, bowiem naturalnym siedliskiem odpowiedniej mikroflory, zachowana w dobrej kondycji stanowi barierę przeciwko zarazkom. Jeśli zatem nie mamy konkretnych wskazań do stosowania środków odkażających i mydeł antybakteryjnych, najlepiej z nich zrezygnować, dla własnego zdrowia.
Częste mycie rąk będzie powodowało podrażnienia i wysuszenie skóry dłoni, a to zmniejszy jej odporność. W sposób ten usuwamy jej naturalną barierę chroniąca przed czynnikami zewnętrznymi, czyniąc ją podatniejsza na infekcje skórne.
Nie rezygnujemy z podstawowej higieny w oczywistych sytuacjach np. po zabawie, przed posiłkiem, po powrocie z zakupów czy toalety. Jednak stosowanie przy myciu rąk najsilniejszego antybakteryjnego arsenału, co pół godziny jest równie bez sensu jak przelotne mycie rąk raz dziennie.
Jeśli mamy problem ze zbyt suchą skórą rąk, wywołaną myciem lub czynnikami zewnętrznymi pamiętajmy o stosowaniu kremu po każdej toalecie. Popękana i przesuszona skóra nie ma zupełnie żadnej bariery ochronnej i wymaga szybkiej regeneracji