Grupa Niemców składuje odpady na terenie Polski! Wszystko odbywa się nielegalnie...
Podczas gdy głośno mówi się o problemie uchodźców i otwieraniu dla nich granic, już rok temu pojawił się zupełnie inny kłopot i to od najmniej spodziewanej strony, ale dopiero teraz udało się postawić zarzuty. Okazuje się, że grupa Niemców przerzucała na teren Polski odpady tworzyw sztucznych.
Zacznijmy od początku, czyli od stycznia 2018 roku, kiedy to policjanci z wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi dostali informację o spodziewanym transporcie nielegalnych odpadów z Niemiec. Dzięki temu udało im się złapać na gorącym uczynku kierowcę ciężarówki, którego zatrzymali w trakcie wysypywania odpadów z naczepy ciężarówki. Tu jednak sprawy skomplikowały się, ponieważ Niemiec miał przy sobie dokumenty potwierdzające, że odpady miały być przetransportowane do Polski, ale do innego miasta.
Sytuacja miała miejsce w Bytomiu przy ul. Pasteura, na terenie nieużytków. Niemniej, kierowca feralnej ciężarówki nie miał przy sobie całej wymaganej dokumentacji, w związku z czym istniało podejrzenie popełnienia przestępstwa. Policja zarekwirowała naczepę i jej zawartość oraz poprosiła o wsparcie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Ostatecznie po długich miesiącach śledztwa, udało się postawić zarzuty pięciu osobom, które zostały zatrzymane pod zarzutem transgranicznego transportu odpadów.
To nie jedyny przypadek prób nielegalnego przerzucenia odpadów przez granicę. Policjanci zatrzymali niedawno ciężarówkę ze śmieciami, z których miało powstać paliwo alternatywne. Zarówno ładunek, jak i dokumenty nie wzbudzały podejrzeń, ale policjanci szybko odkryli, że pod warstwą "właściwych" śmieci znajdują się te nielegalnie przewożone na teren Polski. Policja wiedziała, czego szukać, ponieważ ponownie ktoś dostarczył przydatną informację.
Ochrona środowiska jest palącym problemem, a próby łamania praw w tym względzie coraz surowiej karane, dlatego pomysł przewożenia nielegalnych odpadów z jednego kraju do drugiego zdumiewa. Na szczęście odpowiednie służby szybko zareagowały, co w dużej mierze jest zasługą tajemniczych informatorów. O ile donosicielstwo jest źle widziane, tak tym razem zasługuje na medal.