Kupujesz ubranie i od razu zakładasz je na siebie? Popełniasz duży błąd!
Utarło się przekonanie, że kobiety kochają chodzić na zakupy. Trzeba jednak przyznać, że każdy bez wyjątku lubi sobie czasem coś kupić, a bywa i tak, że po prostu potrzebna jest nam nowa część garderoby. Niezależnie od sytuacji, zawsze powinno się pamiętać o bardzo ważnej zasadzie, która niestety jest nagminnie ignorowana przez klientów.
Pierzesz ubrania po ich zakupie?
Dużym błędem jest bowiem pominięcie prania nowej odzieży. Wydaje nam się, że skoro kupujemy nieużywaną bluzkę czy spodnie, to możemy od razu się w to ubrać. Nic bardziej mylnego! Dlaczego jest to tak ważne?
Inni klienci
Przed nami wielu klientów mogło przymierzać ten sam model. Zresztą, zdarza się, że na ubraniu da się zauważyć ślady po dezodorancie czy resztki makijażu. Każdy z przymierzających, a także wcześniej szwaczki i osoby pakujące towar, zostawiają swój pot na ubraniu, które radośnie na siebie wciągamy. Już sama świadomość przymierzania naszej nowej sukienki przez inne kobiety, powinna zachęcić nas do włączenia pralki, tym bardziej, że wielu z nas cierpi na różne choroby skóry. Niemniej, na tym wcale nie koniec...
Środki chemiczne na odzieży
Nie wolno zapominać o wszechobecnej w naszych czasach chemii, która prowadzi nie tylko do alergii skórnych, ale i poważniejszych schorzeń ze zmianami nowotworowymi włącznie. Jako przykład substancji chemicznych wystarczy podać żywicę formaldehydową, której zadaniem jest ochrona materiałów przed rozwojem grzybów w czasie transportu. Innymi związkami, które mogą nas poważnie uczulić, są barwniki (a jak jest ich dużo wie każdy, komu nowe dżinsy zafarbowały w praniu albo zabarwiły nogi w czasie spaceru deszczową porą). Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że za dziwne przebarwienia na skórze, wysypkę czy krwiste wykwity odpowiada właśnie nowe, na oko zupełnie czyste, ubranie.