AliExpress złamało europejskie prawo. Czy to koniec tanich zakupów?
Wzrost zainteresowania zakupami online w Chinach wciąż rośnie. Strony internetowe typu Aliexpress kuszą małymi cenami oraz darmową wysyłką. Małe paczuszki stały się zmorą Polskich listonoszy. Według statystyk już 5 milionów Polaków robi zakupy na Chińskiej stronie. Konsumentów nie interesuje kraj pochodzenia ani droga towaru, najważniejsze są dyskontowe ceny. Ale czy takie rozumowanie jest odpowiednie?
Aliexpress łamie prawo?
Ministerstwo Finansów informuje, że witryna Aliexpress łamie prawo. Niejednokrotnie cło i podatek omijany jest oznaczaniem paczek jako prezenty, gdyż takowe mają większy próg zwolnienia z opłat. O ile paczki zawierające małe drobiazgi są rzeczywiście nieopodatkowane, tak elektronika już niestety nie. Zgodnie z prawem zamówienia wysyłkowe są równoznaczne z importem towarów, a to podlega opodatkowaniu. Oprócz podatku każdy towar o wartości ponad 150 euro jest objęty obowiązkiem opłacenia cła. Więcej informacji na temat opłat znajdziemy w art. 23 Rozporządzenia Rady (WE) Nr 1186/2009 z 16 listopada 2009 r. ustanawiającego wspólnotowy system zwolnień celnych.
Prawo do zwrotu towaru do 14 dni
W Europie obowiązuje również prawo zwrotu towaru do 14 dni bez podania przyczyny, witryna Aliexpress nie daje takiej możliwości klientom. Same paczki wysłane darmową dostawą dochodzą do klientów w ponad miesiąc, często nawet do trzech miesięcy od zakupu. Konsument dokonujący zamówienia na Aliexpress nie zna swoich praw, a dotarcie do nich jest problematyczne. Taki proceder jest również niezgodny z prawem europejskim.
Co na to Polscy producenci?
Zakupy z Chin stanowią obecnie bardzo dużą konkurencję dla polskich serwisów typu Allegro. Koszty produkcji w naszym kraju są często wyższe, co jest równoznaczne ze wzrostem cen towarów. Cały proceder uderza mocno w budżet państwa. Przez długi czas Ministerstwo Finansów „przymykało oko” na zakupy wysyłkowe z Chin, jednak w 2018 roku został powołany specjalny sztab osób, który ma za zadanie zwiększenie kontroli opodatkowania zakupów internetowych. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że pomóc ma w tym Poczta Polska, która dostarcza chińskie paczki do klientów.